Rzecznik Kremla: Państwa NATO zorganizowały zamach stanu na Ukranie

W 2014 roku państwa członkowskie NATO miały zorganizować zamach stanu na Ukrainie - twierdzi rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. Według przedstawiciela władz Federacji Rosyjskiej, Zachód stale stara się prowokować jego kraj.
Pieskow odniósł się do wypowiedzi sekretarza generalnego NATO Jesna Stoltenberga, który kilka dni temu w trakcie przemówienia stwierdził, iż rosyjska inwazja na Ukrainę jest najniebezpieczniejszym momentem od II wojny światowej.
To, co dzieje się na Ukrainie, jest straszne, ale byłoby znacznie gorzej, gdyby doszło do wojny między Rosją a NATO - odpowiedział Pieskow.
Prawdziwe zagrożenie dla ładu światowego i sytuacji na świecie i na naszym kontynencie, czyli w Europie, z pewnością ma związek z zamachem stanu, który miał miejsce na Ukrainie w 2014 roku i który został z trudem zaaranżowany przez państwa NATO wbrew gwarancji ministrów spraw zagranicznych wielu krajów. Dlatego nie zgadzamy się z punktem widzenia pana Stoltenberga - dodał.
Rzecznik Kremla jasno wyraził opinię, iż winę za przymus przeprowadzenia przez Rosję "operacji specjalnej" ponoszą państwa NATO.
Sytuacja warzyła się od kilkudziesięciu lat. W dużej mierze została sprowokowana agresywną polityką Sojuszu Północnoatlantyckiego wobec naszego kraju, który kilkakrotnie zbliżał swoją infrastrukturę do granic Rosji. Stwarzało to dla nas dodatkowe zagrożenia i wymagało rosyjskich środków zaradczych - podkreślił.
Źródło: IZ