Niepokojące informacje nt. Ukrainy. Oto co napisano

Ja podało CNN, ostatecznie wszystko może sprowadzić się do tego, komu w pierwszej kolejności zabraknie amunicji – i żołnierzy. Nie mówiąc już o chęci wygrania. Nawet po pozornie oszałamiającym postępie sił ukraińskich na wschodzie ich kraju – w tym zajęciu strategicznego miasta Izjum i wycofaniu sił rosyjskich – nadal jest jasne, jak zauważył ukraiński minister obrony Ołeksij Reznikow, że Ukraina jest daleka od osiągnięcia jakiegokolwiek decydującego triumfu.
Ogromne ilości amunicji są nadal wydawane po obu stronach konfliktu. W euforii postępów Ukrainy w zeszłym tygodniu nie jest jasne, czy Stany Zjednoczone lub Zachód w pełni doceniają głębię zaangażowania, które może być konieczne, jeśli ambicje Rosji mają zostać udaremnione i odzyskane terytorium. „To, co widać na Ukrainie – po obu stronach – to nie tylko zdolność do dalszego stawiania oporu, ale zdumiewająca zdolność do przetrwania” – powiedział David E. Johnson, główny badacz w Rand Corp. Modern War Institute w West Point. „W tym, co stało się miażdżącą wojną na wyniszczenie z dużą liczbą ofiar po obu stronach, żaden z walczących nie wydaje się gotowy do rzucenia ręcznika”.
Rzeczywiście, BBC zauważyła w niedzielę z zastrzeżeniem: „Rosjanie nadal posiadają około jednej piątej kraju i niewielu wyobraża sobie szybki koniec wojny”. Również w niedzielę Reznikov powiedział Financial Times: „Kontrofensywa wyzwala terytorium, a potem trzeba je kontrolować i być gotowym do jego obrony. Oczywiście musimy się martwić, ta wojna martwi nas od lat”. W lipcu, jeszcze przed obecną ofensywą ukraińską, wysoki rangą amerykański urzędnik wojskowy podobno powiedział, że Rosjanie zużyli sporo swojej inteligentnej amunicji. W tym samym czasie zaawansowane systemy rakietowe artylerii wysokiej mobilności (High Mobility Artillery Rocket Systems, HIMARS) dostarczone przez USA umożliwiły Ukrainie zniszczenie ponad 100 celów strategicznych – od rosyjskich stanowisk dowodzenia po stanowiska obrony przeciwlotniczej, radary i węzły łączności. stanowiska artylerii strzeleckiej i składy amunicji. Reznikow powiedział, że między czerwcem, kiedy rozpoczęto rozmieszczanie pierwszego HIMARSa, a lipcem, systemy rakietowe zostały użyte do zniszczenia 50 rosyjskich składów amunicji. Od tego czasu tempo ataków Ukrainy i wysiłki Zachodu w zakresie zaopatrzenia stały się jeszcze bardziej intensywne. „Władimir Putin wydaje się wierzyć, że Rosja może wygrać długą grę, wyprzedzając Ukraińców w ich woli walki i woli społeczności międzynarodowej do dalszego wspierania Ukrainy” – powiedział podczas niedawnego briefingu prasowego Colin Kahl, podsekretarz obrony USA, dodając, że najnowsze pakiety pomocy dla bezpieczeństwa Ukrainy są "namacalnym dowodem na to, że jest to kolejna rosyjska błędna kalkulacja". Bez wątpienia Putin zaczyna teraz stawiać czoła niektórym z wyzwań, które do tej pory były całkiem jasne dla zachodnich przywódców, z jeszcze większymi komplikacjami. Choć wyraźnie kontroluje media i rozpowszechnianie informacji o wojnie, coraz więcej mediów społecznościowych zaczyna się przebijać i słychać głosy antywojenne.
Głosy te są na skraju stania się tak ostrymi, jak niektóre zachodnie głosy, zwłaszcza w Europie, gdzie sankcje mające na celu udaremnienie rosyjskich wysiłków zaczynają kąsać nawet przed długą mroźną zimą bez dostaw gazu ziemnego i ropy, które Putin wyłącza w odwecie. Zwycięzcą będzie strona, która najlepiej zniesie te negatywne uderzenia. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że wojsko odbiło ponad 30 osiedli w rejonie Charkowa w pobliżu granicy z Rosją. A ukraińscy urzędnicy radowali się z odzyskania w niedzielę strategicznego węzła kolejowego Izyum na wschodzie. Instytut Studiów Wojennych donosił: „Siły ukraińskie prawdopodobnie oczyszczają tereny zdezorganizowanych sił rosyjskich złapanych w szybkim natarciu Ukraińców na Kupjansk, Izjum i rzekę Oskil”. Mapy obecnie posiadanych, a nawet spornych terytoriów pokazują, że Rosja nadal posiada ogromne połacie terytorium na wschodzie i południu Ukrainy – choć przy rosnących kosztach ich utrzymania, nie wiadomo na jak długo.
Chris Klinsky
Źródło: BBC, CNN