Płk Lewandowski miażdży stan rosyjskiej armii! "Ludzie z ordynarnej łapanki, ubrani w mundury..."

0
0
/

Są to ludzie ze zwykłej, ordynarnej łapanki, siłą ubrani w mundury, który niemal pamiętają II wojnę światową i mający oporządzenie, które naprawdę pamięta II wojnę światową - twierdzi pułkownik Piotr Lewandowski, analizując stan armii rosyjskiej walczącej w wojnie na Ukrainie.

Ekspert z Centrum Szkolenia Wojsk Obrony Terytorialnej, były szef bazy tarczy antyrakietowej w Redzikowie na antenie Polsat News komentował ostatnie wydarzenia na froncie wojny na Ukrainie.

Zdaniem pułkownika Lewandowskiego, Rosjanie mogli spodziewać się uderzenia ze strony Ukrainy, ale podeszli do tego w sposób wyjątkowo lekceważący.

Sądzę, że Rosjanie straszliwie zlekceważyli armię ukraińską. Sądzili, że przegrupowanie będzie na północ od Charkowa. Nie oczekiwali, że uderzenie nastąpi na wschód od miasta. To ich absolutnie nie tłumaczy. Zostawili fatalną lukę w swoim ugrupowaniu i ponieśli tego konsekwencje - tłumaczył.

Na kierunku charkowskim uderzyły brygady, które były w walce, czyli wojska, który były w kontakcie z armią rosyjską. Uderzyły, odniosły sukces i przemieściły się. Pytanie, czy z tyłu są rezerwy, które mogą ten sukces rozwinąć - dodał.

Ekspert zauważył również, że sukces Ukrainy spowodowany jest przede wszystkim ogromną różnicą w poziomie wyszkolenia armii oraz jej wyposażenia. Jego zdaniem wojska rosyjskie są absolutnie nie przystosowane do obecnego poziomu walk.

Jednostki zaatakowane z kierunku charkowskiego składały się z ochotników z republik separatystycznych - zauważył.

Są to ludzie ze zwykłej, ordynarnej łapanki, siłą ubrani w mundury, które niemal pamiętają II wojnę światową i mający oporządzenie, które naprawdę pamięta II wojnę światową. Te odziały nie stawiały oporu - skomentował.

Źródło: Polsat News

Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną