Francja i Niemcy nie chcą zakazu wjazdu Rosjan do UE

Wojna na Ukrainie zdaje się nie wszystkich przekonywać do tego, że na Rosję trzeba nałożyć specjalne ograniczenia. Oprócz sankcji gospodarczych muszą one, zdaniem wielu polityków, dotknąć bezpośrednio obywateli, którzy popierają Putina. Innego zdania są władze Francji i Niemiec.
Najświeższym pomysłem, który forsują na arenie międzynarodowej między innymi polscy polityce, jest zakaz wjazdu dla obywateli Rosji na teren UE. Pomysł ten popierają kraje Europy Wschodniej i Skandynawii. Nie podoba się on natomiast Francji i Niemcom, które przez wiele lat prowadziły i prowadzą z Rosją interesy. Portal polityczny Politico wskazuje, że zachodni politycy uważają, że taki zakaz przyniósłby więcej kłopotów niż pożytku. „Konflikt zagotuje się w środę, kiedy ministrowie spraw zagranicznych UE spotkają się w Pradze. Według kilku dyplomatów, przed tym spotkaniem ministrowie z krajów prozakazowych spotkają się osobno, aby wypracować wspólne stanowisko i zdecydować, jak mocno chcą naciskać na ograniczenia w podróżowaniu, zanim udadzą się na pełne spotkanie w gronie 27 ministrów” - można przeczytać na portalu.
Francja i Niemcy wysłały do stolic UE informację, w której wyraźnie zaznaczają, że sprzeciwiają się zakazowi podróży do UE dla Rosjan i ostrzegają przed „niezamierzonymi konsekwencjami takiego środka”. „Musimy strategicznie walczyć o serca i umysły rosyjskiej ludności, a przynajmniej o te segmenty, które nie są jeszcze całkowicie oddzielone od Zachodu” - piszą w notatce przedstawiciele Paryża i Berlina, do której dotarła redakcja Politico.
Kraje popierające zakaz argumentują, że to niesprawiedliwe, iż bogatym Rosjanom pozwala się podróżować do Europy. - Osobiście uważam za głęboko prowokujące, że rosyjscy turyści mogą spędzać wakacje w Europie, podczas gdy ukraińskie miasta są ostrzeliwane i niszczone - powiedział duński minister spraw zagranicznych Jeppe Kofod.
Tymczasem niemiecki dziennik "Bild" sprawdził jak wygląda sytuacja związana z rosyjskimi turystami w Europie. Podczas gdy państwa UE wciąż nie zgadzają się co do tego, czy turyści podróżujący z Rosji powinni nadal spędzać w Europie wakacje, ci oblegają europejskie kurorty i zachwalają dyktaturę Putina. Wrzucają zdjęcia i filmy do sieci i przez media społecznościowe przekonują, że "Rosja zwycięży".
Lazurowe Wybrzeże na południu Francji uważane jest za mekkę bogatych Rosjan. 44-letnia Swietłana jest jedną z tych, która bawi się tutaj, podczas gdy jej ojczyzna prowadzi ludobójczą wojnę przeciwko Ukrainie. Moskwiczanka kilka razy w roku wyjeżdża na wakacje do swojej willi w Ramatuelle koło St.- Tropez. Ona i jej mąż, przedsiębiorca modowy, są fanami Putina: "Wspieramy go. Tak wiele dla nas zrobił". Co mówi o wojnie na Ukrainie? "Maksymalnie pięć procent zachodnich mediów mówi prawdę, reszta to kłamstwa" - zapewnia Swietłana reportera niemieckiego dziennika "Bild".
Źródło: niezalezna.pl, polskiegoradio24.pl