Przerażające informacje nt. obywatela Ukrainy. Oto co zrobił Polakowi

Przypomnijmy, w sprawie chodzi o zdarzenie do którego doszło w wigilię 2020 roku w okolicach stacji benzynowej w Szczecinie. 22-letni wówczas Jakub Znojek próbował zatrzymać pojazd poruszający się ulicami miasta. Kierowca dawał jasne sygnały, że może być pod wpływem alkoholu. Wykonywał dziwne manewry, jechał bez włączonych świateł w godzinach nocnych.

Kierowcy spotkali się na pobliskiej stacji benzynowej. Polak próbował podbiec do auta i zabrać kluczyki, aby Ukrainiec nie mógł kontynuować jazdy. Niestety, Vadym I. ruszył, czym wciągnął mężczyznę pod koła samochodu. W sposób dosłowny przejechał po głowie Jakuba Znojka, który cudem przeżył.

Prokuratura oskarżyła Ukraińca o prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości oraz usiłowanie zabójstwa. Prokurator domagał się 25 lat pozbawienia wolności. Sąd uznał jednak, że taki wymiar kary jest zbyt wysoki.

Sąd uznał, że oskarżony miał zamiar popełnienia przestępstwa z artykułu 148 paragraf 1 KK i działał w tym przypadku umyślnie. Oskarżony chciał uniknąć zatrzymania przez pokrzywdzonego w związku z kierowaniem pojazdem marki audi w stanie nietrzeźwości i utratę prawa jazdy. Miał świadomość, że pokrzywdzony dąży do uniemożliwienia mu dalszej jazdy, kiedy Jakub Znojek zajechał swoim samochodem z przodu drogę, zablokował mu możliwość ucieczki – uzasadniła sędzia Izabela Sołtyszewska.

Wyrok został skomentowany przez rodziców Polaka. Nie ukrywali, że nie jest dla nich satysfakcjonujący.

Mam syna kalekę, Kuba nie wróci do pełnej sprawności, do końca życia będzie musiał się rehabilitować. Nie wiemy do końca, jak to będzie. Żaden wyrok nas nie usatysfakcjonuje. Dla mnie 13 lat to jest zdecydowanie za mało – powiedziała po usłyszeniu wyroku mama Jakuba, Iwona Znojek.