Absurdy feminizmu. Kobieta skarży się na „przemoc ekonomiczną”

0
0
/

Na jednej z grup dla mam, pojawił się post kobiety, która uważa, że padła ofiarą „przemocy ekonomicznej” męża. Problem w tym, że jej historia pokazuje coś zupełnie innego – absurd feministycznej niezależności.

Kobieta napisała na grupie Mamy Mamom: „Drogie mamy muszę się wygadać, poradzić. Mamy 2 synkow ja znalazlam pracę . Wcześniej mieliśmy jedno konto, bo tylko on pracował na swoją działalność. Ja założyłam swoje konto na które wpływa moja pensja i 500+. No i mąż uważa, że pieniądze powinnam przelewać na wspólne konto. A ja nie chce. Powiedziałam mu, że będziemy się na wszystko składać po połowie a resztę chcę zostawić dla siebie. Mąż powiedział ok, ale bym potem nie przychodziła do niego po pieniądze”.
Dodała też: „No i niestety, ale opłaty pochłonęły prawie całą moją pensję i zapytałam go czy by mi przelał 500 zł bym miała na paliwo itp. Mąż powiedział, że nie bo sama tak chciałam. Kredyt wziął mąż na dom jak już byliśmy małżeństwem, więc kredyt też podzielił na pół tak jak media i żywność. Powiedzcie mi czy to tak powinno wyglądać. Czy to co on robi to przemoc ekonomiczna? On zarabia bardzo dużo a ja teraz nie mam nic. Myślałam, że on weźmie większość kosztów na siebie a on do mnie, że przez wiele lat koszty były tylko na jego barkach. Jestem załamana nie wiem jak z nim rozmawiać”.
Czyli niezależność jest fajna, ale w jedną stronę.

 

Źródło: Redakcja

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną