Mam dość! Marianny Schreiber powtarza kłamstwa o in vitro

Obecnie za sprawą podręcznika do HiT powrócił temat in vitro. Partia Mam dość! Marianny Schreiber na swoim facebookowym profilu odniosła się do niego. Niestety, powtarza kłamstwa.

Na profilu czytamy:

"In vitro - często czytamy o nim, że to „mrożenie dzieci” lub „hodowla”, „wielokrotna aborcja”

Mowa o UZNANEJ NA ŚWIECIE METODZIE LECZENIA, która w medycynie ma już swoją ponad 40-letnią historię i dzięki której urodziło się już miliony dzieci.

„Leczymy ludzi, którzy chorują, bo niepłodność jest chorobą cywilizacyjną”

„In vitro dla wielu oznacza nadzieję na rodzicielstwo”

Ile osób korzysta z in vitro?:

Według danych Europejskiego Towarzystwa Rozrodu Człowieka i Embriologii (ESHRE) z zabiegów in vitro korzysta w Polsce ok. kilkanaście tysięcy par rocznie. (dane na marzec 2022 rok)".

Zauważmy, że po pierwsze, in vitro nie jest sposobem leczenia, bo nie przywraca płodności kobiecie, ale sprawia, że może ona urodzić dziecko dzięki nasieniu z probówki. Po urodzeniu dziecka wciąż jest bezpłodna.

Po drugie, bezpłodność nie jest chorobą, ale objawem innej choroby, którą należy wyleczyć.

Warto dodać, że z cytatu wynika jakoby ludzie mieli prawo do dziecka, a nie ma czegoś takiego. Istnieje też adopcja.

Poza tym procedura in vitro jest często nieskuteczna, albo wymaga kilka prób, a każda jest kosztowna. W momencie, kiedy była finansowana przez państwo, środki te nie mogły pójść na leczenie innych chorób.

Źródło: Facebook