Generał OSTRO krytykuje zakupy MON! "Będą się z nas ŚMIAĆ! Będzie totalna klapa..."

Dziś nie ma wielkiego zagrożenia wojną, bo Rosja jest w tej chwili słaba, więc mamy kilka lat spokoju. Nie kupowałbym więc zbyt wielu tych koreańskich "pseudo-Krabów" - przekonuje generał Waldemar Skrzypczak, analizując zakupy sprzętowe dokonywane przez Ministerstwo Obrony Narodowej.
Według eksperta wojskowego, kupowanie sprzętu z Korei Południowej jest, w obecnej sytuacji, absurdalnym posunięciem polskich władz. Podstawowym argumentem przemawiającym przeciwko takim zamówieniom jest fakt, iż w Polsce mogą być produkowane maszyny, które są niemal identyczne jak sprzęt z Korei.
Dziś nie ma wielkiego zagrożenia wojną, bo Rosja jest w tej chwili słaba, więc mamy kilka lat spokoju. Nie kupowałbym więc zbyt wielu tych koreańskich "pseudo-Krabów". W tym czasie moglibyśmy zwielokrotnić naszą produkcję. Jeżeli produkujemy teraz 10-12 Krabów rocznie, to zróbmy ich 36 rocznie. To dwa dywizjony, wystarczająca liczba. To realne liczby przy zarządzaniu menedżerskim, nie politycznym. Przy innym zarządzaniu będzie totalna klapa - twierdzi generał Waldemar Skrzypczak w rozmowie z Interią.
Przypomnijmy, że minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak ogłosił niedawno miliardowy kontrakt w ramach którego, do naszego kraju trafić mają m.in. czołgi K2, armato haubice K9 oraz myśliwce FA-50.
Na całym świecie będą się z nas śmiać, że chodzimy po sprzęt do kogoś, a mamy możliwości sprzętowe na miejscu. Kupujemy przecież coś, co mamy u siebie. No gdzie tak jest?! Przecież powinniśmy być w tym zakresie autonomiczni, a nigdy nie będziemy przy takim zarządzaniu - krytykował zakupy gen. Skrzypczak.
Marcin Jan Orłowski
Źródło: Redakcja