"Gra na twardo". Terlikowski atakuje bpa Mendyka

Bp Marek Mendyk został oskarżony na łamach Newsweeka przez byłego kleryka z seminarium, że bp Mendyk, 30 lat temu jako ksiądz, molestował go. Trudno jest coś takiego udowodnić, ale to nie przeszkadza Tomaszowi Terlikowskiemu już ostro się wypowiadać o bpie Mendyku i to za to, że stanowczo odrzucił wszelkie oskarżenia.
Terlikowski napisał na Facebooku: „To mamy już odpowiedź biskupa Marka Mendyka na zarzuty przedstawione w tygodniku „Newsweek”. Zarzuty bardzo poważne, bo dotyczące wykorzystania seksualnego ośmiolatka, w ciężkim stanie zdrowia, i przy okazji sprawowania sakramentów. Biskup zarzuty odrzuca i grozi zarówno mediom, jak i oskarżającemu go”.
Dodał: „Nie ma tu ani słowa o oddaniu się do dyspozycji Stolicy Apostolskiej (choć zarzuty - przypomnijmy - bardzo poważne), ani o oddaniu sprawy do sądu, który mógłby sprawę zbadać. Jest tylko zaprzeczenie, groźby wobec innych mediów i żądanie publicznych przeprosin. Jednym słowem gra na twardo. Zmienić to może tylko Prymas Polski jako delegat lub Stolica Apostolska. I dobrze by było, gdyby zmieniła”.
Kiedy zaczęto podważać sytuację w seminarium duchownym podlegającym bp. Mendykowi, a biskup odrzucił oskarżenia, Terlikowski napisał: „Jest pierwsza odpowiedź na pytanie o sytuację i zarzuty wobec seminarium duchownego. I, jak można się było spodziewać, biskup nie ma nikomu nic do zarzucenia. Jeśli są jakieś problemy, to oczywiście wyniesione z domów”.
Źródło: Facebook