Sezon ogórkowy w pełni – „Wyborcza” pisze o „latających mrówkach, które wkręcały się we włosy, wchodziły do ust i uszu dzieci” (FELIETON)

0
0
/

Jaka jest mrówka każdy widzi. Może poza ślepymi i słabowidzącymi, ewentualnie poza redachtorami i redachtorkami pewnej „Gazety”. Oni potrafią wysmażyć tekst, po którym ręce i majtki opadają z wrażenia.

 

Sosnowiec wybrany na miejsce straszliwej tragedii...

 

Ja wiem, że Sosnowiec, podobnie, jak Radom, Łódź i Wąchock to stan umysłu i nieustające źródło dobrego humoru wynikającego z setek dowcipów na ten temat. Jednak moja ulubiona GaGaGazeta ostatnio przesadziła nadając z tego miejsca mrożący krew w żyłach reportaż. Który dotyczył… powszechnie występujących mrówek. Z jednej strony jak donosi ten szmatławiec: „Latające mrówki każdego roku stanowią problem. Wśród wielu wywołują niepokój i dyskomfort. Jednak nie stanowią one niebezpieczeństwa”. A z drugiej w tytule mamy: „Sosnowiec. Latające mrówki atakują dzieci. Wkręcały się we włosy, wchodziły do ust i uszu". Może więc się pismaki zdecydujcie, czy owe latające (niczym (p)oślica na delegacji) mrówki są niegroźne, czy śmiertelnie niebezpieczne wobec wszystkich, a zwłaszcza dzieci.

 

Autorzyca podpisująca się pseudonimem Marta Wolf (może to też być nazwisko, ale gdybym musiał pisać bzdury w „Der Michnik Zeitung” to jednak używałbym pseudonimu) parę dni temu zamieściła na łamach ichniego portalu mrożący krew w żyłach reportaż ze Sosnowca. I tym razem nie było to „mieszkańcy familioków w Sosnowcu pili denaturat nieznanego pochodzenia. Zmarło pół dzielnicy”, tylko „Sosnowiec. Latające mrówki atakują dzieci. Wkręcały się we włosy, wchodziły do ust i uszu".

 

Mrówki hurtnice w akcji

 

„Mrówki ze skrzydłami, a właściwie hurtnice, nie są groźne dla człowieka. Nie gryzą ani nie przenoszą chorób. Najczęściej widoczne są w dużych grupach, co może budzić dyskomfort. Okazuje się, że nie wszystkie mogą latać. Umiejętność mają jedynie samice i to te, które zostaną królowymi. W lipcu i na początku sierpnia widać dużo większe ilości tych owadów, ponieważ trwa okres ich rojenia się, czyli zapładniania”. Można zapytać, co za dyletant (a właściwie dyletantka) to pisał? Ponieważ hurtnica czarna to niezwykle pospolity gatunek mrówek. I ponad 90 procent tak zwanych chodnikowych "czarnych" mrówek to hurtnice różnych gatunków. Co więcej skrzydła ma nie tylko każda królowa, ale także każdy samiec mrówki. Które roją się zazwyczaj w trakcie upałów, a często po masowej rójce w ciągu dnia wieczorem występuje porządny opad deszczu wieczorem. Przez co same mrówki można traktować, jako doskonały i darmowy barometr. Co więcej mrówki w Polsce są całkowicie niegroźne dla człowieka, chociaż w swojej skali są dominującymi drapieżnikami. Królowa po zapłodnieniu odrywa sobie skrzydła. Natomiast samiec (to taka dużo mniejsza mrówka ze skrzydłami) po zapłodnieniu jest już bezużyteczny. I w krótkim czasie ginie. Tyle we temacie mrówek. A co wypisała redaktorka?

 

Jak z fimu Hitchcocka

 

„W ciągu kilku minut wzbudziły prawdziwy popłoch wśród dzieci, bawiących się w piaskownicy. Maluchy zaczęły uciekać na oślep, ale owady wkręcały się we włosy, wchodziły do ust i uszu. Plac zabaw przez chwilę wyglądał jak wielkie opuszczone pobojowisko, po którym krążyły tylko latające mrówki” – napisał ktoś o widocznych brakach intelektualnych.

 

Cóż wiele lat temu pewien mój kolega, który chciał zmienić ogólnokrajowy tygodnik na „Fakt”, czy inny „Superexpress” miał pomysł wkręcić się do nowej redakcji za pomocą tekstu „Pan Janusz nie może odpocząć na urlopie – przemalowuje czerwone mrówki na czarne, bo czarne mniej gryzą”. Ostatecznie kolega odpuścił sobie zmianę tygodnika na tabloid codzienny i uczciwie dał się wywalić z roboty rok później. Jednak jego pomysł w jakiejś zmodyfikowanej formie musiał trafić do stażystki „Wyborczej”, ewentualnie po redakcyjnej burzy mózgów samemu udało im się coś takiego wymyślić. O tym, że „Gazeta Wyborcza” jest tabloidem pisałem od dawna. Jednak to co ostatnio odwalają jej redaktory to już ludzkie pojęcie przechodzi. I jest czystą kpiną z ludzkiej inteligencji i logiki.

 

Zdzisław Markowski

Źródło: Redakcja

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną