Prezes Taurona: "To nie rząd odpowiada za wzrost cen energii"

Szczeszek stwierdził: "Cześć pojawiających się opinii jest przesadzona. Dotychczas dużą rolę w hamowaniu wzrostu cen energii odgrywało państwo. Tylko w tym roku, średnio gospodarstwo domowe ze średnim zużyciem 2 tys. kilowatogodzin rocznie, dzięki rządowej tarczy inflacyjnej zaoszczędzi około 237 zł; to prawie 20 zł miesięcznie na rachunku mniej".

Dodał też: "Rząd robi wiele, aby stabilizować ceny energii. Proszę zwrócić uwagę na fakt, że w innych krajach europejskich takie inicjatywy nie pojawiły się".

Według niego wszystkiemu winne są okoliczności zewnętrzne: "Żyjemy w rzeczywistości pełnoskalowej wojny w Ukrainie, oraz wojny gospodarczej, której orężem są rosyjskie surowce energetyczne. W tej ekstremalnej sytuacji nie pomaga również unijne przywiązanie do zasad funkcjonowania systemu EU ETS, a co za tym idzie wysokich cen emisji CO2".