Przerwać zmowę milczenia o Wołyniu! Polacy chcą PRAWDY!

0
0
/

Polacy potrafią rozmawiać nawet na najtrudniejsze i najbardziej bolesne tematy. Udowodnili to 9 lipca, kiedy w budynku PAST-y w Warszawie odbyły się społeczne obchody Narodowego Dnia Pamięci Ofiar Ludobójstwa dokonanego przez ukraińskich nacjonalistów na obywatelach II RP. Uroczystości zorganizowało Stowarzyszenie „Wspólnota i Pamięć”. Wydarzenie odbyło się w sobotę 9 lipca w budynku PAST-y w Warszawie pod hasłem „WOŁYŃ: CZAS DEBATY”.

Widząc polityczną poprawność i zmowę milczenia wokół tematu ludobójstwa wołyńskiego oraz brak stanowczych działań ze strony polskich władz, Polacy wzięli sprawy w swoje ręce. W oddolny, społeczny sposób zaczęli organizować obchody rocznicy „krwawej niedzieli” w wielu polskich miastach. Nie inaczej było też w Warszawie. 

Już sama nazwa „WOŁYŃ: CZAS DEBATY” nawiązuje do potrzeby rzetelnej, publicznej dyskusji na temat ludobójstwa wołyńskiego. Organizatorzy od dawna podkreślali, że mają świadomość trudnego zadania, które przed nimi stanęło.

- Chcemy pokazać, że Polacy potrafią rozmawiać nawet na najbardziej bolesne tematy bez ulegania politycznej poprawności. Stąd pomysł zorganizowania cyklu debat: działaczy kresowych, historyków i publicystów – tłumaczyli organizatorzy w zapowiedzi spotkania. Rzeczywiście, po ataku Rosji na Ukrainę i przybyciu milionów uchodźców do Polski należy zastanowić się, jak w tej sytuacji rozmawiać o ludobójstwie. Bo o tym mówić trzeba – co do tego nie ma żadnych wątpliwości.

Uroczystości rozpoczęły się o godz. 13:00 Mszą Świętą w kościele Wszystkich Świętych przy Placu Grzybowskim. Przewodniczył jej ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, kapelan Kresowian, od wielu lat upominający się o prawdę o ukraińskim ludobójstwie na obywatelach II RP. W homilii duchowny przypomniał istotę walki o pamięć ofiar, a także o ich ekshumacje i godny pochówek.

Ks. Isakowicz-Zaleski wziął udział w panelu dyskusyjnym wraz z Ewą Szakalicką, Ewą Siemaszko i Anną Lewak. Debatę poprowadził Krzysztof Lech Łuksza. Z kolei w drugiej części dyskusji wystąpili znani historycy: Leszek Żebrowski, Adam Hlebowicz, dr Krzysztof Kawęcki i dr Krzysztof Jabłonka. Była to bardzo gorąca dyskusja, podczas której wyłoniły się różnice zdań. Tematem przewodnim było pytanie, czy prawda historyczna na temat ludobójstwa wołyńskiego ulega zafałszowaniu w wyniku propagandy, a debatę miałem okazję poprowadzić osobiście.

To jednak nie koniec wrażeń, które czekały przybyłych do budynku PAST-y oraz widzów (debaty transmitowała telewizja wRealu24, a relacja dostępna jest też na innych kanałach YouTube). Uczestnicy trzeciej debaty zastanawiali się, w jaki sposób należy przekazywać prawdę o okrutnych zbrodniach ukraińskich szowinistów, biorąc pod uwagę obecny kontekst geopolityczny, w tym przede wszystkim wojnę na Ukrainie i będący jej konsekwencją napływ uchodźców do Polski. W tym panelu wzięli udział wybitni publicyści: Jan Pospieszalski, Paweł Lisicki, Wojciech Sumliński i Stanisław Michalkiewicz. Uroczystości zwieńczyła projekcja filmu dokumentalnego „Czas pamięci” w reżyserii Ewy Szakalickiej. Ogromnym zaskoczeniem dla nas jako organizatorów była nie tylko wysoka frekwencja na sali i ogromne zainteresowanie wydarzeniem, ale fakt, że wielu widzów pozostało z nami do końca, spędzając w budynku PAST-y cały dzień.

Przypomnijmy, że ludobójstwo wołyńskie było czystką etniczną wymierzoną przede wszystkim w Polaków. Masowe zbrodnie dotknęły również Żydów i Ormian. Znane są też mordy dokonane na osadnikach z Czech oraz Holandii. Sprawcami rzezi były: Organizacja Ukraińskich Nacjonalistów – frakcja Stepana Bandery, podporządkowana jej Ukraińska Powstańcza Armia oraz miejscowa ludność ukraińska masowo uczestnicząca w  polskich sąsiadów. Wśród zbrodniarzy nie brakowało też ochotników do SS „Galizien” – ukraińskiej dywizji w służbie III Rzeszy.

Choć nazwa Ludobójstwa odwołuje się do mieszkańców Wołynia, jego zasięg terytorialny był znacznie większy. Według ustaleń polskich historyków zbrodnie miały miejsce nawet w siedmiu województwach: wołyńskim, lwowskim, tarnopolskim, stanisławowskim, lubelskim, poleskim i krakowskim. Oszacowanie liczby ofiar jest bardzo skomplikowane, przede wszystkim ze względu na uniemożliwianie ekshumacji i prowadzenia rzetelnych badań przez władze ukraińskie. Przykładowo duszpasterz Kresowian ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski mówi o co najmniej 150 tysiącach ofiar. Kulminacją ludobójstwa była „krwawa niedziela” – 11 lipca 1943 r. Bandy OUN-UPA dokonały wówczas skoordynowanego ataku na polskich mieszkańców 150 miejscowości na Wołyniu. Zbrodnie ukraińskich szowinistów wymierzone w polską ludność miały miejsce przede wszystkich w latach 1943-1945, ale jako pełne ramy czasowe ludobójstwa podaje się lata 1939-1947.

 

 

 

Źródło: wspolnotaipamiec.pl, Twitter

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną