Oburzające! Szef ZBP: ustawa o wakacjach kredytowych niesprawiedliwa

W czwartek Andrzej Duda podpisał ustawę o wakacjach kredytowych, która pozwala wszystkim kredytobiorcom kredytów hipotecznych w złotych zawiesić spłatę 4 rat kredytu w tym roku i 4 w następnych. Jest to bardzo korzystne posunięcie dla zadłużonych Polaków, którzy przez stopy procentowe znaleźli się w trudnej sytuacji. Dla szefa Związku Banków Polskich jest to jednak niesprawiedliwe.
Prezes Związku Banków Polskich, Krzysztof Pietraszkiewicz, podczas konferencji prasowej tej organizacji, powiedział: „Chcę wyraźnie powiedzieć, oceniamy to rozwiązanie jako niesłuszne, niesprawiedliwe, proinflacyjne, a w pewnym zakresie wręcz dewastujące częściowo sektor bankowy”.
Dodał też: „W związku z tym będziemy podejmować dalsze działania, żeby tak, jak proponowali członkowie Komisji Budżetu i Finansów Senatu, znaleźć porozumienie ponad politycznymi podziałami, i wyłączyć z nich kwestię stabilności sektora bankowego, jego zdolności do finansowania rozwoju, ale także sprostania obecnym i przyszłym wyzwaniom”.
Na końcu stwierdził: „W związku z tym mówimy: nie chcemy destabilizacji i osłabiania polskiego sektora bankowego”.
Oczywiście, w interesie banków nie jest zabieranie im zysków. Powiedzmy jednak szczerze: nienależnych. Po pierwsze, banki jako jedyne instytucje prywatne w Polsce mają prawo do emisji pieniądza w ramach kredytu. Nie pożyczają ich więc z własnych oszczędności. Po drugie, banki w ostatnich latach miały rekordowe zyski. Po trzecie, obecnie tak wysokie raty kredytów to nie tylko kwestia stóp procentowych. Na ratę składa się marża banku i WIBOR, który jest wyliczany na podstawie stóp procentowych i kosztu, po jakim banki pożyczają sobie pieniądze. Sęk w tym, że banki już w zasadzie tego nie robią, bo nie muszą, więc jest to ich czysty, nienależny zysk. Stąd już rząd zapowiedział likwidację WIBOR-u i zastąpienie go bardziej sprawiedliwym wskaźnikiem.
Szef ZBP twierdzi ponadto, że wakacje kredytowe dla wszystkich uderzą w najbiedniejszych, bo „zmuszą” banki do obniżenia oprocentowania lokat. Jest to nieprawdziwe tłumaczenie i zasłanianie się potrzebami najbiedniejszych. Najbiedniejsi akurat nie mają pieniędzy na lokatach, a banki i tak są w świetnej kondycji.
Źródło: ZBP