Świdnin. Samochód nagle pikował w powietrze. Wewnątrz było dziecko

Ulewne deszcze i nawałnice to nie tylko połamane drzewa, zerwane dachy i przygniatane połamanymi gałęziami drzew samochody. Okazuje się, że z odprowadzaniem wody w niektórych miastach nie nadążają systemy kanalizacji. Do bardzo groźnego zdarzenia doszło w Śwdninie, gdzie wybiła studzienka kanalizacyjna, a samochód dosłownie pikował w powietrze.
Naganie z tym niecodzienny zdarzeniem zamieściła w sieci jedna z użytkowniczek TikToka, a nagranie od razu obiegło sieć.
„Siła uderzenia skupiła się na tylnej osi, przez co samochód przejechał fragment drogi tylko na przednich kołach, po czym się zatrzymał. Kierująca nim kobieta niezwłocznie włączyła światła awaryjne i wysiadła. Szybko otworzyła tylne drzwi. Zapewne wraz z nią jechały dzieci, które wystraszyły się incydentu” – czytamy na portalu o2.pl.
Na umieszczonym przez internautkę nagraniu możemy zobaczyć, jak samochód osobowy przejeżdża nad studzienką kanalizacyjną. W tym właśnie momencie metalowa pokrywa wystrzela wybijając w powietrze ważący ponad tonę pojazd.
- O Boże kochany – słyszymy komentarz kobiety nagrywającej skutki powodzi w Świdninie.
Poniżej nagranie.
Źródło: o2.pl, tik tok, media