OGROMNA TRAGEDIA! 1,5 roczny chłopczyk został zostawiony w aucie na słońcu i zmarł

0
0
/ ShuterStock - zdjęcie poglądowe

Prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie śmierci 1,5-rocznego chłopca ze Szczecina, który spędził cały dzień w samochodzie swojej matki - donosi rmf24.pl.

Do tragedii doszło wczoraj. Matka najprawdopodobniej zapomniała o młodszym synu, odwiozła starsze z dzieci do przedszkola i pojechała do pracy.

Po pracy chciała odebrać 1,5-rocznego Szymka ze żłobka, tam od zdziwionych pracownic usłyszała, że przecież tego dnia dziecko nie dotarło. Dopiero wtedy kobieta na tylnym siedzeniu auta zauważyła syna bez oznak życia. Na reanimację było już za późno.

Cała rodzina została objęta pomocą psychologiczną. 

Policjanci przypominają, że wystarczy kilkanaście minut, aby w szczelnie zamkniętym, pozostawionym na słońcu pojeździe temperatura wrosła do poziomu, który może zagrażać naszemu życiu. Szczególnie małe dzieci i zwierzęta zostawione w samochodzie mogą być narażone na przegrzanie organizmu, które może zakończyć się śmiercią.

"Widząc zagrożenie, nie bądźmy obojętni i poinformujmy o wszystkim policję, dzwoniąc pod numer alarmowy 112" - apelują funkcjonariusze.

Prokurator dokonał oględzin miejsca zdarzenia, nakazał zabezpieczyć ciało dziecka do badań, a biegły będzie musiał ustalić bezpośrednią przyczynę zgonu chłopca.

Śledczy ustalają teraz przebieg zdarzeń, które doprowadziły do tej tragedii. Nie są w stanie na razie przesłuchać matki chłopca, ze względu na stan jej zdrowia - czytamy.

Źródło: rmf24.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną