Ambasador Ukrainy krytykuje i poucza Polskę. OSTRA odpowiedź Korwin-Mikkego!

Ostatnio w mediach pojawiły się słowa Ambasadora Ukrainy o Polsce. Skomentował je Janusz Korwin Mikke. Zobacz co powiedział!
Niedawno bardzo głośno było na temat odrzucenia przez Sejm poprawki Senatu dotyczącej zakazu importu gazu LPG z Rosji. Jedni twierdzili, że będziemy w stanie znaleźć inne źródło surowców, z kolei inni, że zakaz spowoduje znaczną podwyżkę cen paliw.
To wszystko postanowił skomentować Ambasador Ukrainy. Skrytykował Polskę.
Trzeba wybrać: albo tańsze paliwo, albo życie walczących na wojnie
- powiedzial.
Dodał, że dziękuję za rezygnację z innych surowców ale to za mało.
Polska podjęła decyzję o embargu na węgiel, ropę i gaz. Uważam, że trzeba też na LPG. Wojna to czas próby. Albo jesteśmy po jednej stronie, albo po drugiej. Jeśli zaczniemy balansować, niuansować, to nigdy nie wygramy. Trzeba być konsekwentnym
-zaznaczył.
Jego słowa postanowił skomentować najbardziej kontrowersyjny polityk w Polsce Janusz Korwin Mikke. Stwierdził bowiem, że jego wypowiedź jest bezczelna.
Wielka Sobota. Chciałem nie pisać o polityce, ale bezczelność JE Andrzeja Deszczycy, ambasadora Ukrainy, wymaga odpowiedzi
-napisał na Twitterze.
Otóż Polska robi dla Ukrainy tyle, że Czesi, Niemcy i Szwedzi uważają nas za frajerów. Robimy to, bo w naszym interesie jest, by Ukraina tej wojny nie przegrała. Ale Polska NIE jest w stanie wojny i nie będziemy robić dla Ukrainy WSZYSTKIEGO. Ja akurat głosowałem tu za 'rządem
-puentował
Jakie jest Wasze zdanie na ten temat?
Źródło: Redakcja