Hakerzy ukradli OGROMNĄ sumę 620 mln dolarów! Kto za tym stoi?

Grupa hakerów powiązanych z Koreą Północną jest odpowiedzialna za włamanie pod koniec marca do gry wideo Axie Infinity i kradzież kryptowalut o łącznej wartości około 620 mln dolarów. Poinformowały o tym w czwartek władze USA.
"Dzięki dochodzeniu byliśmy w stanie potwierdzić, że podmioty internetowe powiązane z Koreą Północną (KRLD) Lazarus Group i APT38, były odpowiedzialne za kradzież 620 milionów dolarów zgłoszoną 29 marca" – stwierdziło FBI. Według dziennika "Washington Post" hakerzy, znani jako Lazarus Group, byli również odpowiedzialni za włamanie do Sony Pictures w 2014 roku. Korea Północna zaprzecza oskarżeniom.
FBI zapewnia, że we współpracy z Departamentem Skarbu i innymi partnerami, będzie wciąż ujawniać i zwalczać wykorzystywanie przez KRLD nielegalnych działań - w tym cyberprzestępczości i kradzieży kryptowalut - w celu generowania dochodów dla reżimu.
Amerykańskie służby mają jednak znacznie poważniejsze problemy związane z wojną na Ukrainie. - Nie możemy lekceważyć ryzyka, że Rosja w desperacji użyje broni jądrowej - oświadczył w czwartek dyrektor CIA Bill Burns. Zaznaczył jednak, że jak dotąd nie odnotowano żadnych dowodów wskazujących na taki ruch.
Burns odniósł się do sprawy podczas przemówienia na uczelni Georgia Tech, jego pierwszym od momentu objęcia funkcji szefa Centralnej Agencji Wywiadowczej. Jak stwierdził, uniknięcie "III wojny światowej" jest jednym z głównych zadań agencji. "Biorąc pod uwagę potencjalną desperację prezydenta Putina i rosyjskiego kierownictwa, biorąc pod uwagę dotychczasowe niepowodzenia militarne, nikt z nas nie może lekceważyć zagrożenia potencjalnym posunięciem się do użycia taktycznej broni jądrowej" - powiedział Burns.
Zaznaczył jednak, że poza retoryką Kremla, nic jak dotąd nie wskazuje na przygotowywanie się Rosji do takiego uderzenia. Szef agencji stwierdził, że USA zaczęły zbierać dowody wskazujące na rosyjskie plany nowej inwazji na Ukrainę jesienią ubiegłego roku. Wspomniał też, że kiedy w listopadzie podczas wizyty w Moskwie ostrzegł Władimira Putina na temat konsekwencji wojny, był "zaniepokojony tym, co usłyszał".
"Choć nie wydawało się, że podjął nieodwracalną decyzję, by napaść na Ukrainę, Putin wyzywająco skłaniał się ku temu, najwyraźniej będąc przekonanym, że jego szansa na kształtowanie orientacji Ukrainy się zamyka" - powiedział Burns. Dodał, że Rosjanin wydawał się przekonany, że zimą będzie w stanie odnieść zwycięstwo minimalnym kosztem.
Burns oznajmił, że mimo zagrożenia ze strony Rosji, to Chiny są głównym wyzwaniem geopolitycznym dla Ameryki, zaś najważniejszym polem rywalizacji z Pekinem jest technologia. Ocenił też, że uważa zmianę klimatu za największe "egzystencjalne" zagrożenie dla kraju i społeczeństwa. "Zmiana klimatu ma wpływ na wszystko, od suszy, przez migracje, podważanie stabilności rządów i społeczeństw, po stabilność gospodarczą" - zauważył Burns.
WO
PAP
Źródło: PAP