To wywoła III WOJNĘ światową?! Polska chce ZBROJNEJ misji NATO na Ukrainie!

Propozycja Polski w sprawie utworzenia zbrojnej misji pokojowej NATO na Ukrainie może być rozważona w celu zabezpieczenia korytarzy humanitarnych w tym kraju - ocenił w środę prezydent Litwy Gitanas Nauseda. Zapowiedział też gotowość zorganizowania wizyty zachodnich przywódców na Ukrainie.
„Dziś musimy być otwarci na wszystkie propozycje, niezależnie od tego, jak trudne w realizacji mogą się one wydawać na pierwszy rzut oka" – powiedział Nauseda na konferencji prasowej, odnosząc się do pomysłu utworzenia na Ukrainie misji pokojowej NATO. Z taką propozycją w środę w Kijowie wystąpił wicepremier Jarosław Kaczyński. Prezydent Litwy podkreślił, że obecnie na Ukrainie „kwestia korytarza humanitarnego jest trudna, ponieważ działania Rosji uniemożliwiają zrobienie tego w zwykły sposób”.
Zapowiedział też gotowość zorganizowania wizyty na Ukrainie zachodnich przywódców na wzór wtorkowej wizyty premierów Polski, Czech i Słowenii. "Widzę sens takich wizyt i uważam, że należy je planować wspólnie z prezydentami innych państw, jestem na to gotowy" – wskazał litewski przywódca. Wyraził ponadto przekonanie, że Ukraina może otrzymać status państwa kandydującego do UE, ale w tym celu należy „przezwyciężyć resztki sceptycyzmu w Unii Europejskiej". "Na pewno nie spoczniemy i będziemy ciągle wracać do tej kwestii" – dodał.
Na Ukrainie potrzebna jest misja pokojowa NATO lub szerszego układu międzynarodowego - powiedział wicepremier Jarosław Kaczyński po spotkaniu w Kijowie z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Podkreślił, że Ukraina potrzebuje nie tylko solidarności i uznania, ale czynów i odwagi społeczności międzynarodowej.
Prezydent Zełenski, a także premier Ukrainy Denys Szmyhal spotkali się we wtorek z przebywającymi w Kijowie: premierem Mateuszem Morawieckim, wicepremierem Jarosławem Kaczyński oraz premierami Czech: Petrem Fialą i Słowenii Janezen Janszą.
Po spotkaniu prezydent Ukrainy podziękował europejskim politykom za wsparcie. "To jest zdecydowane stanowisko w tym czasie, kiedy nawet wielu ambasadorów opuściło Ukrainę z powodu wtargnięcia Federacji Rosyjskiej na ogromną skalę na naszą ziemię i ci ludzie, liderzy swoich wspaniałych, niezależnych krajów nie boją się. Bardziej boją się o nasz los i są tutaj, żeby nas wesprzeć i to jest bardzo mocny, mężny, przyjazny krok" - powiedział Zełenski. "Jestem przekonany, że z takimi przyjaciółmi, z takimi krajami, sąsiadami, partnerami rzeczywiście damy radę i zwyciężymy" - dodał prezydent Ukrainy.
Zapewnił, że Ukraina absolutnie ufa tym krajom i jej liderom. "Dlatego mówimy o gwarancjach bezpieczeństwa, o naszej przyszłości w Unii Europejskiej albo mówimy też o polityce sankcyjnej. Na sto procent wiemy, że to wszystko, co omawiamy rzeczywiście osiągnie swój cel i będzie to miało cel pozytywny dla naszego kraju, dla naszego bezpieczeństwa i dla naszej przyszłości" - zaznaczył Zełenski. "Jeszcze raz podkreślę: ufamy tym przyjaznym krajom" - zapewnił.
Kaczyński po spotkaniu wyraził słowa uznania i szacunku dla prezydenta Zełenskiego, premiera Szmyhala i całego narodu ukraińskiego. Wyraził także współczucie dla "tych wszystkich, którzy są ofiarami". Zaznaczył zarazem, że "to współczucie nie może być pustym słowem, nie może być tylko słowem, musi być czymś dalej idącym". "Chcę tutaj w Kijowie powiedzieć kilka słów, które zwrócone są do przywódców państw Unii Europejskiej, państw NATO. Chciałbym odwołać się do ich sumień, ale także do ich konsekwencji. Oni głoszą pewne zasady, my te zasady podzielamy. Ale jeżeli takie zasady się głosi, to trzeba z nich wyciągać także wnioski" - powiedział wicepremier.
Jak dodał, potrzebna jest nie tylko pomoc, ale "trzeba także zmienić pewną zasadę, która została przyjęta". "Sądzę, że potrzebna jest misja pokojowa NATO, ewentualnie jeszcze jakiegoś szerszego układu międzynarodowego, ale taka misja, która będzie wstanie także się obronić i która będzie działała na terenie Ukrainy" - oświadczył. "To będzie misja, która będzie dążyła do pokoju, do udzielenia pomocy humanitarnej, ale jednocześnie będzie też osłonięta przez odpowiednie siły, siły zbrojne" - dodał. Zdaniem Kaczyńskiego, "to jest w tej chwili coś, czego Ukraina, Europa, cały demokratyczny świat bardzo potrzebuje.
Zdaniem wicepremiera, Kijów "to miejsce, z którego kieruje się tym wielkim przedsięwzięciem jakim jest obrona Ukrainy, Kijowa" jest najbardziej właściwe, żeby powiedzieć właśnie do tych wszystkich, którzy dzisiaj decydują, decydują w Europie, w Stanach Zjednoczonych i w innych krajach na całym świecie, że nie chodzi tutaj tylko o słowa uznania i solidarności. "Chodzi o czyny i chodzi o to, co jest tu bezwzględnie potrzebne - o odwagę. Odwagę, której niestety często brakuje" - oświadczył.
WO
Źródło: PAP