Nasze diagnozy się sprawdziły! 1 lutego pisaliśmy, że wojna jest nieunikniona!

0
0
/ twitter

Mam gorzką satysfakcję, bo 1 lutego na portalu Prawy.pl pojawił się mój artykuł pt. „Dlaczego wojna Rosji z Ukrainą jest nieunikniona?!”. Napisałem w nim, że wojna na pewno wybuchnie i to jeszcze w lutym i faktycznie wybuchła 24 lutego. W tym czasie natomiast analitycy i politycy zgodnie twierdzili, że wojny nie będzie, a gromadzenie wojsk przy granicy z Ukrainą to tylko blef Putina.

Czytelników odsyłam do artykułu z 1 lutego (https://prawy.pl/118130-dlaczego-wojna-rosji-z-ukraina-jest-nieunikniona/). Zwróciłem w nim uwagę: „Wojna Rosji z Ukrainą w pewnym wymiarze trwa od kilku lat, ale pełnowymiarowa zdaje się zbliżać wielkimi krokami. Wskazuje na to wiele okoliczności, ale jedna zdaje się być przesądzająca. Nie tylko o tym, że ta wojna wybuchnie, ale też o tym, że stanie się to już w lutym”.

Zauważyłem wtedy, że istnieją pewne oznaki, po których można wnosić, że wojna się zbliża. Należy do nich ewakuowanie ambasad z kraju, na terenie którego wojna ma się odbywać. Już nie tylko Rosja, ale inne kraje zaczynały wtedy ewakuować swój personel dyplomatyczny z Ukrainy. Do takich objawów należy też np. negatywny nastrój inwestorów. Rynki akcji i kryptowalut szalały, a wiązało się to z obawami właśnie co do wybuchu wojny.

Przede wszystkim jednak świadczyło o tym nastawienie największych graczy, najlepiej poinformowanych, jak USA czy Chiny, których przedstawiciele bez ogródek mówili o wojnie. Chiny prosiły Rosję o przesunięcie wojny na czas po igrzyskach i Putin się do tego faktycznie zastosował. Nie chodzi zresztą tylko o ich stan wiedzy, ale też o akceptację dla wizji wojny. Prezydent Biden niby straszył Rosję sankcjami, ale dodawał, że „małe wtargnięcie” nie wywoła takich skutków jak pełna wojna. Niemcy natomiast nawet nie chcieli spotykać się z Amerykanami w sprawie Ukrainy.

Z perspektywy czasu może jedynie zmieniłbym jeden pogląd, który wyraziłem 1 lutego, to znaczy, że jedynie Ukraina negowała możliwość wybuchu wojny. Chociaż władze tego kraju oficjalnie podkreślały, że są to tylko groźby Rosji, to po skutecznym oporze, jaki Ukraińcy stawili najeźdźcom, można stwierdzić, że jednak byli przygotowani na atak. Ich wypowiedzi mogły być więc zasłoną dymną, która wprowadziła Putina w błąd. Prezydent Rosji, jak wiele na to wskazuje, był pewien, że wojna potrwa kilka dni i zakończy się całkowitym zwycięstwem. Prawdopodobnie nie spodziewał się większego oporu i sądził, że zaskoczone miasta poddadzą się w kilka dni. Stało się inaczej.

Jeśli jednak faktycznie tak było, to zawiodła nie tylko armia rosyjska, ale też rosyjski wywiad, o czym się już mówi. Ukraina z pewnością jest zinfiltrowana agentami z Moskwy, którzy powinni sobie dokładnie zdawać sprawę, jakie są jej możliwości obronne. Tymczasem praktyka pokazała coś innego.

Gdybym miał pokusić się o kolejne przewidywania, to sądzę, że ten konflikt potrwa jeszcze wiele tygodni, a nawet miesięcy. Przewidywany szturm na Kijów nie przyniesie rozstrzygnięcia, a strony okopią się na pozycjach. I Ukraina, i Rosja będą liczyć na wykrwawienie się przeciwnika. Rosja będzie więc ostrzeliwać miasta, a Ukraina będzie dokonywać ataków podjazdowych i zadawać kolejne straty wrogowi. W tym czasie zapewne do Polski przybędzie jeszcze z 3 miliony Ukraińców, których nie będą mogli pomieścić już w domach Polacy. To będzie oznaczać konieczność budowy obozów dla uchodźców i prawdziwy kryzys humanitarny.

Nie liczyłbym na to, że ktoś zamorduje Putina, chociaż jest to jedyny środek szybkiego zakończenia wojny. Z pewnością prezydent Rosji zdaje sobie z tego sprawę i już dawno podjął środki zaradcze: nie spotyka się prawie z ludźmi, poza wąską grupą sprawdzonych osób. Rosjanom będzie się żyć coraz gorzej, ale są przyzwyczajeni do nędzy, a opuszczenie Rosji przez firmy zachodnie tylko przekona ich do tezy Putina, że Zachód nienawidzi Rosji.

Chiny nie zaatakują Tajwan, zwłaszcza po doświadczeniach Rosji dotyczących Ukrainy. Będą się tylko biernie przyglądać sytuacji, licząc na częściowe lub całkowite wchłonięcie Rosji, która będzie się coraz bardziej osłabiać.

 

 

 

Źródło: redakcja

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną