Ukraina chce nas wciągnąć w konflikt i wywołać III wojnę światową? Rząd powinien natychmiast podjąć działanie!

0
0
/ Tt/Luke Coffey/Володимир Зеленський/Krystian Maj/KPRM (kolaż)

Od kilku dni widzimy wyraźne próby wciągnięcia przez Ukrainę Zachodu do bezpośredniego konfliktu z Rosją. Wydaje mi się, że niewiele brakowało, by to się im udało. Oczywiście nie dziwię się ich działaniom w tym zakresie, bo na miejscu ukraińskich władz i sytuacji szukałbym wszelkich sposobów na wzmocnienie swojej pozycji, nie bacząc w żaden sposób na dobro państw trzecich. Martwi mnie natomiast brak zwracania na ten aspekt uwagi m.in. przez nasze władze.

O sprawie z samolotami i rzekomym udostępnieniem lotnisk już pisałem i zalecam, by przed dalszą lekturą zapoznać się z tym tekstem, aby rozumieć całościowy kontekst. Znajduje się on TUTAJ. Sprawa ma swoją kontynuację. Według emerytowanego pułkownika amerykańskiej armii, Douga Macgregora, to polskie władze miały zaoferować pomoc – włącznie z udostępnieniem lotnisk – Ukrainie. Dlatego właśnie sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg ruszył do Polski, aby powstrzymać ją przed de facto włączeniem siebie – oraz w efekcie być może całego NATO – do wojny, która przerodziłaby się w III wojnę światową, być może ostatnią na kilka wieków.

 

 

Nie można oczywiście potwierdzić, że słowa wypowiedziane przez amerykańskiego emerytowanego wojskowego są prawdziwe. Niestety, współgrają z tym, co się dzieje. Wspomniany w zalinkowanym wcześnie tekście komunikat ukraińskiego dowództwa powietrznego o rzekomym udostępnieniu lotnisk nadal widnieje na profilu dowództwa.

 

Mało tego – były prezydent Ukrainy Petro Poroszenko w wypowiedzi podanej wczoraj przez TVN24 powtórzył te deklaracje.

 

Widząc to, zdajemy sobie sprawę z tego, że informacje dotyczące decyzji UE o przekazaniu nam 70 samolotów wojskowych jest czymś wspaniałym. Specjalnie dziękuję rządowi polskiemu za to, że samoloty te mogą bazować na terenie Polski i mogą startować z polskiego terytorium – mówił Petro Poroszenko, były prezydent Ukrainy.

Ukraińscy piloci mogą startować z polskiego terytorium, mogą chronić przestrzeń powietrzną Ukrainy. Dzięki temu sytuacja u nas będzie trochę bezpieczniejsza. Dzięki temu mamy szansę jako żołnierze, by walczyć skuteczniej – dodał.

Oznacza to, że były prezydent dalej twierdzi, że udostępniamy lotniska. I to mimo już jednoznacznych deklaracji naszej strony.

 

To jedyna prawdziwa informacja. Wszystkie samoloty #Mig29 polskich #SiłyPowietrzne przebywają na swoich macierzystych lotniskach!Wszystkie polskie samoloty oznaczone są biało-czerwoną szachownicą! – podało wczoraj na Twitterze Dowództwo Generalne. Komunikat opublikowano w języku polskim jak i angielskim.

 

 

Z kolei prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zaapelował wczoraj do Zachodu z jasnym żądaniem. – Cały świat widzi, że sankcje przynoszą efekty. Prosiłem o to wsparcie na długo przed wybuchem wojny. Teraz proszę o zamknięcie nieba nad Ukrainą. Jeśli nie macie na to siły – dajcie mi chociaż kilka samolotów bojowych, abym mógł dać właściwą odpowiedź agresorowi – zaapelował Zełenski.

 

Oczywiście, każdy interpretuje sobie inaczej. Moim zdaniem jednak jest to dość dramatyczny apel o interwencję, ponieważ wojna nie przebiega tak dobrze, jak przekonują nas wielkie media. Niepotrzebnie zresztą, bo to nie nasza wojna i nie jesteśmy z nikim w stanie wojny, zaś karmienie nas teraz kłamstwami sprawi, że w razie konfliktu z naszym udziałem zaufanie do przekazów będzie niewielkie, co wpłynie negatywnie na nasze morale. A sytuacja Ukrainy moim zdaniem jest ciężka, stąd próby zaangażowania kolejnych państw.

 

Państwo polskie powinno jednoznacznie i oficjalnie wezwać Ukrainę – zarówno jej rząd jak i organizacje wojskowe – do zaprzestania szerzenia kłamstw o wsparciu lotniczym oraz udostępnieniu lotnisk dla jej lotnictwa. Dla naszego spokoju – abyśmy mieli pewność, że nie wkraczamy do wojny – dla naszego bezpieczeństwa – by Rosjanie nie wykorzystali tych przekazów jako pretekstu do inwazji na Polskę – oraz dla świata.

 

Brak takiej deklaracji może wzbudzać niepokój i przyczynić się do poszerzenia konfliktu. Szczególnie niepokojący jest w kontekście doniesień o układzie Londyn-Warszawa-Kijów, o którym przecież oficjalnie niewiele wiadomo.

AKTUALIZACJA

Sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg jednoznacznie i oficjalnie zaprzeczył ukraińskim doniesieniom. – Tak jak prezydent Andrzej Duda powiedział, Polska nie dostarczyła, nie dostarcza i nie dostarczy samolotów wojskowych Ukrainie ani nie udostępni lotnisk. Nie możemy ryzykować wciągnięcia w wojnę prawie miliarda obywateli państw członkowskich NATO – powiedział Stoltenberg cytowany przez Dominikę Cosic na Twitterze.

 

 

 

 

Dominik Cwikła
 

Autor jest dziennikarzem i publicystą, założycielem portalu kontrrewolucja.net. Profile autora w mediach społecznościowych: Facebook, Twitter, YouTube

 



 

Źródło: prawy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną