Niebezpieczne prowokacje Rosjan. W Czarnobylu i Doniecku może dojść do katastrofy. Kijów zamknął mosty dla cywilów, Rosja uruchamia „weryfikatora faktów”

Wojna realnie trwa, ale prowokacje wciąż mogą być działaniem skutecznym. Jak się okazuje, Rosjanie imitują walki nad czarnobylską strefą wykluczenia, by oskarżyć Ukraińców o prowokowanie niebezpiecznej sytuacji. „Problem” jednak w tym, że ukraińskich wojsk obecnie nie ma już w tym rejonie. Ukraińska bezpieka z kolei donosi o możliwości prowokacji w Doniecku przy użyciu substancji chemicznych.
Wczoraj Rosjanie zajęli Czarnobyl. W mieście znajduje się działająca elektrownia atomowa oraz słynna Strefa Wykluczenia z kopułą ochraniającą słynne resztki reaktora elektrowni czarnobylskiej, który eksplodował w wyniku katastrofy w 1986 roku. Podczas starć, jak podali zarówno wojskowi Ukrainy jak i Rosji, nie doszło do uszkodzenia ani jednego ani drugiego.
Dziś jednak w sieci pojawiły się nagrania wskazujące na ostrzał w okolicy. Agencja Interfax-Ukraina poinformowała, powołując się na agencję odpowiadającą za Czarnobylską Strefę Wykluczenia, że „Rosjanie imitują walki powietrzne nad elektrownią w Czarnobylu", by „obwinić Ukrainę”.
– Ukraina nie prowadzi działań bojowych w rejonie elektrowni w Czarnobylu – zaznaczyła agencja Interfax-Ukraina. Przeglądanie rosyjskich mediów potwierdza, że w okolicy Czarnobyla po jego zajęciu nie odnotowano walk.
– Mamy informację o przygotowaniach prowokacyjnych fake’ów dla mediów światowych o tym, że Ukraina ostrzeliwuje okupantów w Czarnobylu nad niebezpiecznymi obiektami. W Czarnobylu nie ma naszych wojsk. Państwo Ukraina nie prowadzi działań bojowych w Czarnobylu – podano w komunikacie. Zaznaczono też, że pracownicy przedsiębiorstw na terenie Strefy Wykluczenia kontynuują swoją pracę dotyczącą bezpieczeństwa.
#Ukrainian officials report changes in radiations levels after #Russian forces capture #Chernobyl #Nuclear_plant..
— Hurrah Fardeen (@HurrahFardeen) February 26, 2022
SOURCE:-twitter pic.twitter.com/MGEsf8hMSW
Możliwa jest także bardzo groźna prowokacja w Doniecku. Agencja Ukrinform poinformowała, że „istnieje prawdopodobieństwo prowokacji w okupowanym przez siły rosyjskie Doniecku”. Agencja powołała się na komunikat ukraińskiej bezpieki na Telegramie.
Służby podały, że Rosjanie rozdają bojówkarzom separatystycznego rządu w Doniecku oraz rosyjskim żołnierzom maski przeciwgazowe. SBU ostrzega, że może więc dojść do prowokacji z użyciem substancji chemicznych. Wskazano przy tym na możliwość wysadzenia zbiorników przemysłowych z substancjami chemicznymi. Następnie, w efekcie katastrofy, oskarżenia miałyby pójść wobec ukraińskich żołnierzy.
– Oświadczamy, że w odróżnieniu od rosyjskich okupantów Ukraina nie ucieka się to takich metod – ogłosiła ukraińska bezpieka.
Warto też zwrócić uwagę, że władze Rosji utrudniają swoim obywatelom dostęp do mediów społecznościowych. Roskomnadzor, rosyjski urząd regulujący media i Internet podjął działania w sprawie dostępu do informacji na temat wojny na Ukrainie. Niezależna telewizja „Dożd” otrzymała żądanie usunięcia czwartkowego materiału stworzonego na podstawie oświadczeń ukraińskiego MSW, policji i władz samorządowych Gorłówka w Donbasie. Materiał zatytułowano „Ukraina poinformowała o pierwszych ofiarach rosyjskiej operacji wojskowej”. Według rosyjskiego urzędu – który w sumie pełni rolę „weryfikatora faktów” - materiał oceniono jako „znaczący społecznie” i „niewiarygodny”. „Zgodnie z informacjami ministerstwa obrony” zaś Rosja prowadzi „specjalną operację wojskową”, której celem jest „obrona ludności regionu” i „atakowane są wyłącznie obiekty infrastruktury wojskowej”.
Podobne ostrzeżenia Roskomnadzor wystosował wobec: „Nowaja Gazieta”, „Mediazona”, „New Times”, krym.realii. Urząd miał też zastrzeżenia, że określenia „napaść”, „inwazja” czy „wypowiedzenie wojny” są fałszywe, bo Rosja rzekomo prowadzi „specjalną operację wojskową”.
W Kijowie zaś cywile zostali ostrzeżeni przez mera Witalija Kliczko, by nie korzystali z mostów na Dnieprze.
– Rosyjskie grupy dywersyjno-zwiadowcze próbują lądować w lewobrzeżnej części Kijowa. Ukraińskie wojsko kontroluje wszystkie mosty w stolicy i będzie strzelać, aby zabić do wszystkich celów, które będą próbowały przekroczyć mosty w kierunku prawego brzegu Dniepru – zapowiedział Kliczko.
Dominik Cwikła
Autor jest dziennikarzem i publicystą, założycielem portalu kontrrewolucja.net. Profile autora w mediach społecznościowych: Facebook, Twitter, YouTube
Źródło: polsatnews.pl / prawy.pl