Jak babcia jechała pod prąd i kazała spadać gliniarzom bo... jest za stara na przepisy (FELIETON)

0
0
fot. Pixabay.com
fot. Pixabay.com /

Policjanci z Bielska Podlaskiego zatrzymali 77-letnią babcią, która sobie jechała samochodem dostawczym pod prąd. Co więcej wkurzona babcia oznajmiła im z oburzeniem, żeby spadali na drzewo, bo ona tylko jedzie po jajka, a ze względu na swój wiek to już nie musi przestrzegać przepisów. Co więcej kontrola również wykazała, że samochód dostawczy, którym kierowała 77-latka, nie miał ważnych badań technicznych. Teraz za przejażdżkę po jajka stanie przed sądem. A ten wobec tubylczej babci może nie być tak wyrozumiały, jak wobec mieszkającego w Niemczech Irakijczyka, którego sąd wypuścił po tym jak przewoził swoich rodaków, którzy nielegalnie przekroczyli granicę z Białorusią, a na dodatek próbował rozjechać policjanta. Jego sund wypuścił, a babcię może wsadzić.

Frog nie pójdzie, ale babcia może pójść siedzieć

W niedzielę 20 lutego policjanci wydziału ruchu drogowego z komendy powiatowej w Bielsku Podlaskim w miejscowości Orla w województwie podlaskim zatrzymali poruszający się prąd samochód dostawczy. Za kierownicą siedziała kobieta w podeszłym wieku, która owym zatrzymaniem była niezwykle oburzona i próbowała policjantom wytłumaczyć, że nie mają prawa i nie powinni jej zatrzymywać. A to z dwóch powodów. Po pierwsze wsiadła za kierownicę na chwilę tylko dlatego, że chciała kupić jajka. A po drugie próbowała ich przekonywać, że ma blisko 80 lat, więc przepisy ruchu drogowego jej nie dotyczą. I dlatego gliniarze nie powinni jej zatrzymywać. Z czym owi funkcjonariusze się nie zgodzili. I teraz nasza seniorka odpowie przed sądem za „niestosowanie się do przepisów ruchu drogowego” oraz za „kierowanie pojazdem niedopuszczonym do ruchu”. Cóż i ją w przeciwieństwie do niejakiego Froga mogą skazać. W sumie nie jest matką nikogo ważnego z Warsiafki.

Nie pyskuj babciu gliniarzowi

Ponieważ, jak pyskujesz i się odszczekujesz to nie skończy się tylko na mandacie, ale wkurzeni mundurowi będą drążyć temat. Tak było i w tym przypadku, ponieważ jak poinformowali funkcjonariusze z Bielska Podlaskiego „okazało się także, że samochód dostawczy, którym 77-latka wybrała się po jajka, nie miał aktualnych badań technicznych. Policjanci zatrzymali więc dowód rejestracyjny pojazdu”.

Jak w „U Pana Boga za piecem”

Kierująca samochodem dostawczym 77-latka, która każe gliniarzom spadać na drzewo przypomina najlepsze sceny polskich komedii rozgrywających się na Podlasiu – czyli „U Pana Boga za piecem”, czy „U Pana Boga w ogródku”, gdzie miejscowi gliniarze susząc celowo podnosili prędkość przejeżdżających pojazdów, żeby wymusić mandaty, albo znaleźć kandydata na męża dla dzieciatej córeczki komendanta.

Podlasie to stan umysłu

Dla mnie, z przymusu mieszczucha mieszkającego od wielu lat w największych polskich miastach Podlasie to nie tylko stan umysłu, ale i kraina wiecznej szczęśliwości, gdzie piwo z rana, jak śmietana. A postacie barwne, jak ławeczka z serialu „Ranczo” jest pod każdym wiejskim sklepem oferującym alkohol. Gdzie czas płynie, niczym w słonecznej Hiszpanii, czy Italii, a ludzie z natury są przyjaźni i gościnni. I chętnie się z tobą napiją, szczególnie jak im jakieś piwko postawisz. Tak więc babciu – może i prawo wymaga, żeby nawet emerytka stosowała się do przepisów ruchu drogowego, ale i tak ci kibicuję w sądzie.

 

Piotr Stępień

Źródło: Piotr Stępień

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną