SKANDALICZNE słowa dra Sutkowskiego! Jak mógł to powiedzieć

0
0
zrzut ekranu
zrzut ekranu /

Dr Michał Sutkowski wypowiedział się na temat sytuacji epidemicznej w naszym kraju. Przeczytaj koniecznie co powiedział.

Od jakiegoś czasu dr Michał Sutkowski, który jest prezesem Warszawskich Lekarzy Rodzinnych dużo wypowiada się na temat koronawirusa oraz szczepieniach. Dzięki tym właśnie wypowiedziom stał się znany w całej Polsce. 

Teraz postanowił po raz kolejny wypowiedzieć się na temat sytuacji epidemicznej w naszym kraju. Jak się okazuje chciałby aby wprowadzono więcej szczepień, jest także zadowolony z przymusu noszenia maseczek. 

Nie odwołano pandemii. Wykazano dużo pokory wobec natury. To mnie cieszy, tym bardziej, że ten poziom zgonów i zakażeń jest w Polsce duży, a stopień zaszczepienia, czyli najlepszej ochrony przez zgonami już taki nie jest. Mamy też dostępne dane, jak wygląda poziom zaszczepienia w poszczególnych grupach wiekowych – 65,6 proc. w grupie 18 plus, a na przykład w wieku 70 plus tylko 77 proc. To jest mało

-powiedział dr Sutkowski. 

Ostrożności nigdy dość. Ja bym powiedział, że z wirusem jest trochę jak z inwazją na Wschodzie. Nie trzeba się jej bać, ale trzeba przeciwdziałać. Być silnym i solidarnym. Silnym w sensie szczepienia, zasady DDM” 

-dodał. 

Odmrażanie ochrony zdrowia jest bardzo ważne, to też jest cel zdrowotny. My tymi drogami mamy posuwać się w stronę jesieni, ciesząc się z tego i być racjonalnymi. Należy traktować wirusa na chłodno i zimno, jak Szwed przerębel – patrzmy na niego ostrożnie, uważnie. Chodzi o to, żeby się nie zachłysnąć polską zerojedynkowością. To jest nasza polska przypadłość, że poruszamy się od ściany do ściany

-zaznaczył. 

Na grypę nie umiera 300 osób dziennie i nie mówmy o tym, że COVID to grypa. Statystyki mówią o około 150 zgonach w sezonie na grypę, ale umiera na nią pewnie więcej osób, choć z pewnością nie tak dużo jak na COVID-19. W sensie epidemiologicznym zakażenia koronawirusem mogą stać się endemią, czyli pojawiającymi się stałymi efektami chorobowymi od jesieni do wiosny, pod warunkiem, że nie powstanie nowy wariant, 'nowy wariant’, który to wszystko zburzy i pod warunkiem, że będziemy się bardziej szczepić niż na grypę. Nie będzie to 4 proc., tylko ponad połowa pacjentów raz do roku”

puentował. 

Źródło: nczas.com

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną