Lempart i Suchanow w OPAŁACH! Muszą zapłacić odszkodowanie! WYROK nie pozostawia złudzeń!

Zapadł wyrok Sądu Okręgowego w Warszawie w sprawie zachowania Marty Lempart i Klementyny Suchanow. Aborcjonistki nie tylko będą musiały przeprosić dziennikarkę, ale i zapłacić sowite odszkodowanie.
Chodzi o sprawę naruszenia dóbr osobistych dziennikarki Cyntii Harasim. Wydarzenie to miało miejsce 24 listopada ubiegłego roku, kiedy to niektórzy dziennikarze nie zostali wpuszczeni na konferencję prasową, którą organizowały Lempart i Suchanow.
W trakcie zamieszania, które miało miejsce pod siedzibą „Strajku Kobiet”, poszkodowana została wspomniana dziennikarka. Harasim postanowiła skierować sprawę do sądu. Informację o wyroku przekazał na Twitterze Maciej Świrski ze wspierającej dziennikarkę Reduty Dobrego Imienia. Poinformował, że wyrok wydany został in absentia, a Lempart i Suchanow mają przeprosić dziennikarkę za naruszenie dóbr osobistych oraz zapłacić zadośćuczynienie w wysokości ponad 50 tysięcy złotych.
- W dniu 30.11. 2021br. SO w Warszawie wydał wyrok in absentia i nakazał M. Lempart oraz K. Suchanow przeprosić dziennikarkę Cyntię Harasim za naruszenie jej dóbr osobistych oraz zapłacić zadośćuczynienie w ponad 50.000 zł. Reduta Dobrego Imienia wspiera prawnie Cyntię! Sukces! – napisał na Twitterze szef RDI. Na temat wyroku wobec Lempart i Suchanow wypowiedziała się również sama Harasim.
W dniu 30.11. 2021br. SO w Warszawie wydał wyrok in absentia i nakazał M. Lempart oraz K. Suchanow przeprosić dziennikarkę @Cyntia_Harasim za naruszenie jej dóbr osobistych oraz zapłacić zadośćuczynienie w ponad 50.000 zł.
— Maciej Świrski (@Maciej_Swirski) December 31, 2021
Reduta @DobreImiePolski wspiera prawnie Cyntię!
Sukces!
- Dziękuję. Zadośćuczynienie trafi (30 tys) do Domu Sióstr w Broniszewicach a 20 tysięcy ma pokryć w małej części uszczerbek na zdrowiu fizycznym którego doznałam w trakcie wykonywania obowiązków służb. Traktuję to jako zwycięstwo Prawych Reporterów, w których imieniu występowałam – podkreśliła dziennikarka.
Dziękuję @DobreImiePolski ?♀️
— Cyntia Harasim (@Cyntia_Harasim) December 31, 2021
Zadośćuczynienie trafi (30 tys) do Domu Sióstr w Broniszewicach a 20 tys ma pokryć w małej części uszczerbek na zdrowiu fiz którego doznałam w trakcie wyk. obow. służb.
Traktuję to jako zwycięstwo Prawych Reporterów ?♀️ których imieniu występowałam.
Maciej Świrski podkreślił również, że obie pozwane przez długi czas unikały odebrania dokumentów procesowych.
– W tej sytuacji sąd wydał wyrok zaoczny. Pozwane mają zapłacić odszkodowanie oraz wystosować przeprosiny – stwierdził prezes Reduty Dobrego Imienia. Listopadowy wyrok wcale nie musi jednak oznaczać finału tej historii.
– Jak się sprawa dalej potoczy to trudno nam orzec, ale sam fakt, że sąd uznał naszą argumentację podaną w pozwie, jest bardzo znaczący. Wiemy bowiem, jak działają sądy w Polsce. Pozwane mają oczywiście prawo do złożenia sprzeciwu od wyroku – tłumaczy Maciej Świrski.
24 listopada 2020 roku Marta Lempart, liderka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, nie wpuściła na konferencję prasową niektórych dziennikarzy. Doszło do przepychanek, poturbowana została jedna z reporterek.
W siedzibie Strajku Kobiet odbyła się konferencja prasowa dla niektórych dziennikarzy. Liderka stowarzyszenia Marta Lempart , zablokowała drzwi reporterom – TVP, „Gazety Polskiej” i Telewizji Republika. Dziennikarze innych redakcji mogli spokojnie wejść na briefing.
– Państwo jako służby PiS możecie pobrać wizję i fonię od policji, od ABW, tak jak to cały czas robicie, nie ma potrzeby przychodzić (…) Czy ktoś jeszcze jest z prawdziwych dziennikarzy? – pytała Lempart.
Jak relacjonował reporter TVP Info Miłosz Kłeczek, doszło do przepychanek. – Poturbowana została jedna z dziennikarek „Gazety Polskiej”. Pseudoochroniarz próbował zmiażdżyć jej nogę – mówił Kłeczek.
– Musieliśmy interweniować i domagać się, aby wejść do środka. Klementyna Suchanow (jedna z liderek Strajku) dziennikarzy nazwała „psami”. Mówiła: „psów się nie wpuszcza na konferencje” – opisywał reporter.
Jak podkreślono w pozwie przeciwko Lempart i Suchanow, w trakcie zdarzenia, stojąc przed drzwiami prowadzącymi na konferencję, redaktor Harasim „doznała naruszenia jej nietykalności osobistej, fizycznych uszkodzeń ciała, w efekcie czego konieczne stało się leczenie powódki”.
Równocześnie Pani Cyntia Harasim i pozostali dziennikarze zostali wyzwani przez p. Klementynę Suchanow z tzw. Strajku Kobiet od „psów” – czym naruszono również dobre imię dziennikarki — poinformowała Reduta Dobrego Imienia.
Jak zaznaczyła dziennikarce „Gazety Polskiej”, uniemożliwiono pełnienie zadań dziennikarskich, a naruszenie dóbr osobistych spowodowało, że Reduta Dobrego Imienia postanowiła ją wesprzeć.
PZ
Źródło: marsz.info, wPolityce.pl