Żadnych polskich pieniędzy dla Trzeciego Świata (FELIETON)

0
0
fot. Pixabay.com
fot. Pixabay.com /

Co roku państwo polskie marnuje mnóstwo pieniędzy na pomoc krajom ubogim. Wyrwana przez Urzędy Skarbowe gotówka z obywateli III RP jest topiona w takich krajach jak: Afganistan, Irak, Ukraina (najwięcej kasy topimy właśnie tam), Birma, Senegal, Tanzania, Kenia, Uganda, Gruzja, Palestyna, czy Etiopia. Co więcej obdarowani bynajmniej nie są wdzięczni, tylko uważają, niczym klienci Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, że im się to należy i żądają więcej! Szczególnie dotyczy to rzeczonej Ukrainy. W którą wpakowaliśmy co najmniej kilkanaście miliardów złotych. Za co władze owej UPAiny są nam niezwykle „wdzięczne”. I twierdzą, że należy im się wielokrotnie więcej za „polską okupację” Ukrainy.

Kilkanaście lat temu na forum Szczytu Unii Europejskiej w Brukseli arcybiskup Kościoła Anglikańskiego w RPA i przy okazji laureat pokojowej nagrody Nobla Desmond Tutu stwierdził, że Polska “musi” pomagać biednej Afryce. “Dziś Polska jest wśród 50 najbogatszych krajów świata, z PKB na mieszkańca trzy razy większym niż w Chinach i 20 razy większym niż w Mozambiku. Ale nie zawsze tak było. Wiele krajów okazało solidarność z Polską i pomogło odbudować kraj po latach represji i niewłaściwych polityk gospodarczych. Pan Tusk powinien to przemyśleć i zaakceptować fakt, że na Polsce ciąży odpowiedzialność udzielenia pomocy innym częściom świata”. - ogłosił anglikański duchowny. Odpowiedź powinna brzmieć: „Pomóżcie sobie sami”, zgodnie ze starym polskim przysłowiem, które mówi wyraźnie: Jeżeli potrzebujesz pomocy, to pomóż sobie sam.

Jakakolwiek pomoc dla skorumpowanych do cna krajów III świata nie ma sensu, ponieważ zostanie w zdecydowanej większości rozgrabiona, a reszta zmarnowana. Tak zwana „demokracja” po afrykańsku, czy afgańsku to ordynarna grabież w wykonaniu plemienia, czy klanu, który aktualnie jest przy władzy. Każda posada rządowa to tylko okazja, żeby do pensji dorobić sobie jej wielokrotość w postaci łapówek. Rozgrabianie pomocy międzynarodowej to dla tych skorumpowanych plemiennych klik tylko kolejne źródło zarobku. Los własnych obywateli obchodzi ich najmniej. Przykro to stwierdzić, ale jedynymi, którzy walczyli z powszechnym złodziejstwem (za pomocą obcinania rąk), korupcją i uprawami maku w Afganistanie byli (a teraz są i długo jeszcze będą) talibowie. Tak zwana demokracja w wykonaniu Karzaja to był cyrk połączony z burdelem. „Demokratyczne wybory” w Afganistanie to ordynarne oszustwo na niespotykaną skalę. Ale jeśli Czarny Mesjasz z Waszyngtonu o imieniu Barack w swoim czasie je przyklepał, to oczywiście wszystko było w porządku. Tylko, że szkoda na tą farsę pieniędzy oraz zdrowia i życia polskich żołnierzy, którzy tego cyrku pilnowali. Tylko po co? Równie dobrym rozwiązaniem byłoby samo ogłoszenie wyników wyborów. Równie dobrym, a może nawet jeszcze lepszym rozwiązaniem byłoby samo ogłoszenie wyników, bez głosowania. Uniknięto by kosztów i narażania żołnierzy koalicji. Po raz kolejny sprawdziła się maksyma "nie ważne kto i jak głosuje, ważne, kto liczy głosy". Ta prawda była równie aktualna w 2010 roku w Afganistanie, jak w stalinowskiej Polsce w roku 1948. Cóż to pokazuje, że „demokracja” Stalina wcale tak bardzo nie różniła się od demokracji Bidena, Obamy, czy Macrona, albo tej, którą mamy w Brukseli. Nieważne kto głosuje, ale ważne kto liczy głosy i kto bierze za to pieniądze.

To, że państwa Trzeciego Świata grabią darczyńców, których uważają za frajerów to rzecz oczywista. Ale same też są grabione. Przez potężne, międzynarodowe koncerny. Te same które równie jawnie okradają nas w Polsce. Tak więc jeżeli ktoś ma finansować miliony miejscowych nierobów i skorumpowane do cna elity, to niech to robią wielkie koncerny wydobywające tam surowce mineralne. Ewentualnie rządy państw, które miały tam swoje kolonie i czasami przez setki lat kradły z nich wszelkie bogactwa. Tak, jak Anglicy, którzy w swoim czasie okradli pół świata. Chociaż te drugie pozostawiły drogi, kolej, kopalnie i zakłady, które miejscowi szybko doprowadzili do ruiny. Dlaczego mieliby dopłacać do tego bagna?

 

Piotr Stępień

Źródło: Piotr Stępień

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną