Po nam taka opozycja i tak duży Sejm (FELIETON)

0
0
Flickr.com
Flickr.com /

Ostatnie głosowania i zachowania naszych sejmowych (p)osłów pokazują jedno – mamy za drogi, za duży i tak naprawdę nikomu niepotrzebny Sejm. I tak ponad 90 procent stanowionego przezeń prawa to nadgorliwa implementacja prawa unijnego z Brukseli, a reszta to wpływ pozostałych lobbystów i czasami drobne geszefty niektórych środowisk żyjących z okruchów „z pańskiego stołu”.

Po co nam 460 sejmowych baranów, skoro decyduje maksymalnie dziesięć osób, a reszta służy tylko jako maszynki do głosowania? A mózg z nich posiada maksymalnie co dwudziesty.

Leniwy, pazerny i głupi jak poseł

Tak więc, gdybyśmy mieli ich powiedzmy cztery razy mniej, czyli tak maksymalnie ze 115 posłów i 25 senatorów to proces legislacyjny bynajmniej w żaden sposób by nie ucierpiał, tylko raczej zyskał. A koszty „wybrańców narodu” byłyby kilkakrotnie niższe. Ogólnie Zjednoczona Opozycja to banda baranów, jakich świat nie widział. I skrajnych, śmierdzących leni, którym nie chce się do roboty przychodzić już od początku kadencji. Przykładem może być frekwencja i debilne tłumaczenia tych jełopów po głosowaniach. Tłumaczenia w rodzaju „bo dziecko trza było zawieźć do przedszkola”, „pies usiadł na walizce”, „kot dostał biegunki”, albo „papuga uciekła”. Wskazując, że mamy do czynienia z ludźmi, którzy powinni przejść gruntowne badania psychiatryczne, bo mają tak ograniczoną percepcję, że mogą sobie sami przypadkowo zrobić krzywdę – na przykład przytrzaskując sobie łeb deską od kibla, albo zamknąć się w pralce i włączyć wirowanie. Takiego poziomu i podejścia do pracy jakie prezentują nasi „wybrańcy narodu” w KneSejmie w naszym kraju nie ma nikt. Może poza naszą narodową reprezentacją kopaczy i żal to stwierdzić – niestety razem z Lewandowskim (co najdobitniej pokazał przesiadując przegrany mecz z Węgrami na ławie rezerwowych). Nie wiem, która z tych dwóch grup zawodowych jest bardziej pazerna, leniwa i tępa.

Gdyby nie dostali roboty w Sejmie to nikt by ich nie zatrudnił z takimi kompetencjami

Teraz ta sama banda opozycyjnych bałwanów, wszelkich popłuczyn po PO, Nowoczesnej, PZPR, SLD i narybek młodocianych błaznów z lewactwa (którzy także zasilili partię rządową) nie potrafiło nawet zrobić porządnej obstrukcji sejmowej. Co wcale mnie nie cieszy. PiS obrósł w piórka i włazi w buty PO. Że niby nie ma z kim przegrać. W efekcie przepycha kolejne sejmowe gnioty. Cóż mamy takich (p)osłów, że gdyby nie dostali roboty w Sejmie to nikt by ich nie zatrudnił z takimi kompetencjami. Nawet na operatora powierzchni płaskich, czyli sprzątaczy. Ponieważ powierzoną im szczotkę mogliby zgubić, ukraść, albo zepsuć. I ci ludzie stanowią dla nas prawo.

Módlmy się o normalną opozycję

Dlatego miło by było, gdybyśmy mieli mądrą opozycję, punktującą wszystkie potknięcia partii rządzącej i oferującą sensowne rozwiązania programowe (ale mi się tryb marzeń sennych włączył). Niestety o ile Prawo i Sprawiedliwość też już jest nażarte, leniwe i bezczelne, to opozycja jest jeszcze trzy długości stadionu za nimi. Takiej bandy błaznów, złodziei i pajaców chyba nigdy w historii nie udało się zgromadzić w jednym czasie i w jednym miejscu. Co teraz w ławach sejmowych opozycji. Dlatego módlmy się o normalną opozycję.

 

Piotr Stępień

Źródło: Piotr Stępień

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną