SZOK! Prawie 1,5 tys. osób zwolniono z pracy, bo… nie zaszczepili się!

Northwell Health, największy zakład opieki zdrowotnej w stanie Nowy Jork, zwolnił w poniedziałek 1,4 tys. pracowników, bo nie dostosowali się do stanowego nakazu dotyczącego szczepień przeciwko Covid-19 i nie przyjęli żadnej dawki szczepionki - przekazał portal the Hill.
W minionym tygodniu w stanie Nowy Jork wszedł w życie obowiązek szczepień przeciwko Covid-19 dla pracowników opieki zdrowotnej. Według danych stanowych 87 proc. personelu szpitalnego jest w pełni zaszczepionych, a 92 proc. wszystkich pracowników szpitali i domów opieki nad osobami starszymi chociaż częściowo. Wiceprezes ds. PR firmy Northwell Health Joe Kemp powiedział w rozmowie z the Hill, że przerwano współpracę z 1,4 tys. osobami ponieważ się nie zaszczepiły. Zakład zatrudnia łącznie 76 tys. pracowników. "Z dumą możemy obwieścić, że nasz personel - największy w stanie Nowy Jork - jest teraz w 100 proc. zaszczepiony" - ogłosił. W rozmowie z Reuterem Kemp wyjaśnił, że celem nie było zwalnianie pracowników, tylko "zaszczepienie ludzi". "Żałujemy utraty każdego pracownika w tych okolicznościach. Jesteśmy winni naszemu personelowi i pacjentom gwarancję, że jesteśmy w 100 proc. zaszczepieni przeciwko Covid-19" - zaznaczył.
Tymczasem opublikowano dane, które mówią o tym, że amerykańska szczepionka traci na skuteczności. - Skuteczność szczepionki Pfizer/BioNTech przeciwko Covid-19 spada po pół roku od podania drugiej dawki do 47 proc. z 88 proc. – poinformowała w poniedziałek Agencja Reutera, powołując się na najnowsze wyniki badań. Analiza zebranych danych wykazała jednocześnie, że skuteczność szczepionki w zapobieganiu śmierci wskutek zakażenia i skuteczność ochrony przed ciężkim przebiegiem Covid-19, wymagającym hospitalizacji, utrzymuje się na wysokim poziomie 90 proc. przez minimum sześć miesięcy, także w przypadku infekcji wariantem Delta. Naukowcy z Pfizer i Kaiser Permanente przeanalizowali elektroniczną dokumentację medyczną około 3,4 miliona osób z okresu między grudniem 2020 roku – kiedy szczepionka stała się dostępna – a sierpniem 2021 roku.
Zdaniem specjalistów spadek efektywności szczepionki wynika ze słabnącej skuteczności preparatu, a nie większej zaraźliwości i agresywności kolejnych mutacji koronawirusa. „Nasze badania uwzględniające różne warianty wirusa wyraźnie pokazują, że szczepionka Pfizer/BioNTech jest skuteczna przeciwko wszystkim obecnym odmianom, w tym Delta” – poinformował Luis Jodar, dyrektor medyczny koncernu Pfizer. Skuteczność preparatu wobec wariantu Delta wynosi 93 proc. po pierwszym miesiącu, a po czterech miesiącach spada do 53 proc. W przypadku innych wariantów koronawirusa efektywność szczepionki obniża się do 67 proc. z początkowych 97 proc. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków zezwoliła na stosowanie trzeciej przypominającej dawki szczepionki Pfizer/BioNTech u osób starszych i będących w grupie wysokiego ryzyka zakażeniem SARS-Cov-2. Decyzja w sprawie całej populacji wymaga uzupełnienia posiadanych danych naukowych.
COVID odbija się na wszystkich. Władze Australii zdecydowały, że turyści nie będą mogli odwiedzać kraju w tym roku. Premier Australii Scott Morrison zapowiedział we wtorek, że zagraniczni turyści nie odwiedzą Australii przed końcem 2021 r. W procesie otwierania granic, który zacznie się w listopadzie, priorytet będą mieli Australijczycy, po nich zagraniczni studenci i wykwalifikowani pracownicy. Morrison oznajmił, że we wtorek kraj osiągnie pułap zaszczepienia populacji przeciwko Covid-19, od którego można zacząć powolne otwieranie granic - 80 proc. mieszkańców powyżej 16. roku życia przyjęło już dwie dawki. Najpierw skorzystają z tego Australijczycy.
"Następnym priorytetem są zagraniczni, wykwalifikowani pracownicy, którzy są bardzo ważni dla gospodarki kraju. Muszą być zaszczepieni dwiema dawkami. Priorytetem są też studenci z zagranicy, którzy rozpoczną lub będą kontynuowali studia w Australii" - powiedział w rozmowie z telewizją Seven Network. "Myślę, że do turystów zagranicznych dotrzemy w przyszłym roku" - dodał. Australijska Rada ds. Eksportu Turystyki odpowiadająca za sektor przynoszący przed pandemią rocznie 33 miliony dolarów (45 mln dolarów australijskich) chce, aby turyści wrócili najpóźniej w marcu. Spodziewa się, że jako pierwszy ze stanów Australii swoje lotniska otworzy Nowa Południowa Walia, ponieważ przoduje wśród innych regionów jeśli idzie o odsetek zaszczepionych mieszkańców.
Z powodu pandemii Australia wprowadziła 20 marca 2020 r. jedne z najostrzejszych na świecie restrykcji granicznych. Do kraju mogą wrócić tylko obywatele i stali mieszkańcy. Po powrocie czeka ich obowiązkowa dwutygodniowa kwarantanna hotelowa. Liczba osób, które mogą skorzystać z takiego rozwiązania jest jednak z góry ograniczona. Zawieszono większość połączeń lotniczych z Australią, wielu obywateli tego kraju utknęło za granicą, a obcokrajowcy nie mogli go opuścić; niektóre rodziny zostały podzielone i rozsiane po kilku kontynentach.
WO
:
Źródło: PAP