Koncern REZYGNUJE z testowania szczepionki, bo... pojawiłaby się za późno!

0
0
/ źródło: pixabay.com

Pomimo pozytywnych wyników badań laboratoryjnych Sanofi uważa, że ich szczepionka oparta o przekaźnik mRNA pojawiłaby się na rynku zbyt późno. Francuska grupa kontynuuje prace nad swoją drugą szczepionką, opartą na rekombinowanym białku opracowywaną wspólnie z brytyjską GSK.

Laboratorium Sanofi nie przejdzie do fazy 3 testów swojej szczepionki mRNA przeciwko Covid-19 – ostatniego kroku przed wprowadzeniem jej na rynek – poinformowała agencja AFP we wtorek. Pomimo pozytywnych wyników pośrednich w fazie 1-2 badania firma Sanofi uważa, że pojawi się ona na rynku zbyt późno, kontynuuje jednak badania fazy 3 innej szczepionki, opartej na rekombinowanym białku i opracowanej we współpracy z brytyjską GSK. Wyniki tych badań oczekiwane są przed końcem 2021 r. Wstępne dane z badania nad technologią przekaźnika RNA pokazują serokonwersję, czyli produkcję przeciwciał u 91 proc. osób dwa tygodnie po drugim wstrzyknięciu, wskazuje Sanofi. Ponadto nie zaobserwowano żadnych skutków ubocznych, a profil bezpieczeństwa jest porównywalny z innymi szczepionkami przeciw Covid-19 RNA, takimi jak te opracowane przez niemiecko-amerykański tandem Pfizer/BioNTech i amerykańską firmę biotechnologiczną Moderna.

 

Dzięki tej technologii laboratorium chciało ocenić zdolność wywoływania odpowiedzi immunologicznej. „Jest silna” – skomentował AFP wiceprezes działu szczepionek Sanofi Thomas Triomphe. Firma Sanofi współpracowała z Translate Bio nad tą szczepionką od marca 2020 r. Kupiła nawet tę amerykańską firmę branży biotechnologiczną na początku sierpnia za około 2,7 mld euro. Jednak, jak stwierdził Triomphe: „nie trzeba tworzyć nowych szczepionek, ale wyposażyć Francję i Europę w arsenał ochronnych szczepionek na następną pandemię, na nowe patologie”. Dlatego też Sanofi nie opracuje fazy 3 dla tej szczepionki, ponieważ „nie ma potrzeby wyprodukowania kolejnej szczepionki z informacyjnym RNA” - dodał Triomphe.

 

Oprócz przejęcia Translate Bio Sanofi ogłosił w czerwcu, że do 2025 r. wyda co najmniej dwa miliardy euro na badania nad nowymi szczepionkami RNA. „Naszym celem jest uwolnienie potencjału informacyjnego RNA w innych strategicznych obszarach, takich jak immunologia, onkologia, tj. leczenia nowotworów oraz chorób rzadkich” – podkreślił kilka tygodni temu dyrektor generalny Sanofi Paul Hudson. Szybki postęp w rozwoju szczepionek RNA powinien „pozwolić przemysłowi farmaceutycznemu na dalsze przełamywanie barier, a rynek onkologiczny jest najbardziej prawdopodobnym rynkiem” - oceniła firma analityczna Global Data, na która powołuje się agencja AFP.

 

Można zrozumieć decyzję francuskiego koncernu, gdyż szczepienia na świecie posuwają się w szybkim tempie. Co najmniej 8700 pracowników domów spokojnej starości w stanie Nowy Jork w USA zdecydowało się przyjąć szczepionkę przeciwko Covid-19, aby uniknąć utraty pracy. Od poniedziałku pracowników służby zdrowia obowiązuje wymóg szczepień.

 

Odsetek personelu domów opieki, który otrzymał przynajmniej jedną dawkę szczepionki przeciwko koronawirusowi, wzrósł w niedzielę do 89 proc. Jeszcze w minioną środę wynosił 83 proc.

 

Jak zauważył dziennik "USA Today" 16 tys. spośród 145 tys. pracowników domów opieki nad seniorami w całym stanie nie spełniło jednak jeszcze wymogu szczepień. Niektóre obawiają się, że braki kadrowe mogą negatywnie wpłynąć na ich usługi. "Jeśli chodzi o szpitale, liczba pracowników, którzy czekali (w poniedziałek) do godz. 11, aby spełnić obowiązek pobrania szczepionki, pozostaje niejasna. Monitorująca to stanowa baza danych nie została zaktualizowana od środy" – pisała w poniedziałek gazeta.

 

Uznała za niejasne, jak wpłynie to na zatrudnienie około 72 tys. pracowników szpitali. Wiele z nich pozwoliło personelowi zaszczepić się jeszcze do końca poniedziałku, aby mogli zachować pracę. "Ma to miejsce w momencie, gdy gubernator Nowego Jorku Kathy Hochul zapowiedziała powołanie mających wyszkolenie medyczne funkcjonariuszy Gwardii Narodowej dla uzupełnienia braków personalnych w szpitalach i domach spokojnej starości w ramach ogłoszonego w sobotę planu awaryjnego" – podała "USA Today".

 

Do innych opcji dla uniknięcia chaosu zalicza się sprowadzenie zaszczepionych kadr z innych stanów, wykorzystanie absolwentów uczelni, a nawet personelu szpitalnego z takich krajów, jak Irlandia czy Filipiny. Hochul podkreśliła, że nosi kolię z napisem "zaszczepiona", aby wiedzieli o tym także inni ludzie. "Potrzebuję was, abyście byli moimi apostołami. Potrzebuję was, abyście wyszli i mówili: +jesteśmy to sobie nawzajem winni+" – apelowała gubernator. Gazeta przypomina, że sędzia federalny wydał 14 września tymczasowe orzeczenie, zapobiegające egzekwowaniu przez władze stanu Nowy Jork przepisów nie zezwalających pracownikom medycznym, a także sądów, na ubieganie się o zwolnienie z obowiązku szczepień ze względów religijnych. Argumentowali oni, że jest to niezgodne z konstytucją. Inne osoby objęte mandatem szczepień, w tym zajmujące się opieką domową, zatrudnione w hospicjach i ośrodkach opieki dla dorosłych, muszą otrzymać co najmniej jedną dawkę do 7 października.

 

WO

 

 

Źródło: PAP

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną