Katolik Joe Biden sam sobie zaprzecza i walczy o aborcję!

0
0
/

Zaprzeczając wcześniejszym wypowiedziom, Biden mówi, że nie wierzy, iż życie zaczyna się w momencie poczęcia.

Prezydent USA Joe Biden powiedział w piątek 3 września, że nie wierzy, iż życie zaczyna się w momencie poczęcia - zaprzeczając swoim wcześniejszym wypowiedziom na temat tego, kiedy zaczyna się życie.

Biden odpowiedział na pytanie reportera o aborcję w piątek, po tym jak w Białym Domu odniósł się do sierpniowych danych o liczbie miejsc pracy.

"Szanuję tych, którzy wierzą, że życie zaczyna się w momencie poczęcia”

- powiedział Biden i dodał:

 "Nie zgadzam się z tym, ale szanuję to. Nie mam zamiaru narzucać tego ludziom".

Deklaracja Bidena, że nie wierzy, iż życie zaczyna się w momencie poczęcia, jest sprzeczna z tym, co mówił w przeszłości.

Podczas debaty wiceprezydenckiej w 2012 r. przeciwko republikańskiemu kandydatowi na prezydenta Paulowi Ryanowi, Biden stwierdził wprost, że wierzy, iż życie zaczyna się w momencie poczęcia.

"Życie zaczyna się w momencie poczęcia, takie jest orzeczenie Kościoła. Akceptuję to w moim osobistym życiu”

- powiedział.

"Ale odmawiam narzucania tego równie pobożnym chrześcijanom i muzułmanom i Żydom, i po prostu odmawiam narzucania tego innym, w przeciwieństwie do mojego przyjaciela tutaj, kongresmena".

Biden powiedział wtedy:

„Nie wierzę, że mamy prawo mówić innym ludziom, że kobiety nie mogą kontrolować swojego ciała. To jest decyzja między nimi a ich lekarzem, moim zdaniem, i Sądem Najwyższym. Ja nie zamierzam się w to wtrącać".

W wywiadzie z września 2008 roku, na krótko przed wyborem na wiceprezydenta, Biden stwierdził, że jest to "kwestia wiary, aby zaakceptować, że życie zaczyna się w momencie poczęcia”.

W piątek po południu biskup Donald Hying z Madison zareagował na komentarze Bidena na Twitterze:

"Ludzie zawsze twierdzili, że prezydent Biden jest osobiście przeciwny aborcji".

"Dziś wszyscy poznaliśmy bolesną i niepokojącą prawdę"

- dodał.

Biden został poproszony przez reportera o przemówienie do kobiet w Teksasie, w związku z wchodzącą w środę w życie stanową ustawą pro-life. Ustawa zakazuje aborcji po wykryciu bicia serca płodu, co może nastąpić już w szóstym tygodniu ciąży. Pozwala ona ludziom zgłaszać nielegalne aborcje i jest egzekwowana poprzez prywatne pozwy sądowe.

Biden został zapytany, co jego administracja może zrobić, aby "chronić prawa do aborcji na poziomie federalnym"?

Biden oświadczył, że był i nadal będzie "zdecydowanym zwolennikiem Roe v. Wade", orzeczenia Sądu Najwyższego z 1973 roku, które zalegalizowało aborcję w całym kraju.

Powiedział, że teksańskie prawo "w pewnym sensie tworzy system czujności", który nagradza ludzi zgłaszających nielegalne aborcje.

"Wiem, że to brzmi niedorzecznie, wręcz nieamerykańsko, o czym mówimy"

- powiedział.

Podczas gdy prezydent zaznaczył, że "szanuje poglądy" ludzi, którzy "nie popierają Roe v. Wade", podkreślił, że się z nimi nie zgadza. Powiedział, że zwrócił się do Departamentu Sprawiedliwości o zbadanie, czy można zrobić cokolwiek, aby zapobiec "niezależnym działaniom osób" egzekwujących teksańską ustawę o biciu serca.

"Nie wiem jeszcze wystarczająco dużo, by udzielić panu odpowiedzi"

- powiedział Biden reporterowi.

"Poprosiłem o sprawdzenie tego".

W środę wieczorem Sąd Najwyższy odrzucił petycję o zablokowanie teksańskiej ustawy decyzją 5-4. Sąd nie orzekł w sprawie samej ustawy, ale raczej odmówił przyznania zawieszenia, które zablokowałoby wejście ustawy w życie.

Sędziowie Clarence Thomas, Samuel Alito, Neil Gorsuch, Brett Kavanaugh i Amy Coney Barrett orzekli o odrzuceniu petycji o zablokowanie ustawy przez dostawców aborcji. Sędzia główny John Roberts, a także sędziowie Stephen Breyer, Elena Kagan i Sonia Sotomayor nie zgodzili się z tą decyzją.

Następnego dnia Biden polecił swojej administracji zbadać, "jakie kroki może podjąć rząd federalny, aby zapewnić kobietom w Teksasie dostęp do bezpiecznych i legalnych aborcji".

Źródło: CatholicNewsAgency.com

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną