CZWARTA FALA jest przesądzona! "30 tys. zakażeń dziennie" - media znów straszą?

Czwarta fala pandemii koronawirusa jest przesądzona, ale jej skali w tej chwili nie można przewidzieć - powiedział były szef GiS, Jarosław Pinkas.
Chciałbym abyśmy założyli wariant najgorszy, taki, w którym musimy się bardzo mocno spinać. Czwarta fala według mnie jest przesądzona, natomiast skala tej fali jest w tej chwili absolutnie niemożliwa do przewidzenia - powiedział Jarosław Pinkas.
Zaznaczył jednocześnie, że wiedza o wirusie jest obecnie większa niż wcześniej. Wskazał m.in. na badania naukowe mówiące o tym, jak pogoda wpływa na rozprzestrzenianie się wirusa.
Nie przewidzieliśmy też jednej rzeczy, abstrahując od pogody, tego, że pojawią się superroznosiciele - kontynuował. Chodzi, jak mówił, o młodych ludzi, którzy nie są zaszczepieni, często przeszli chorobę bezobjawowo i zachowywali się nonszalancko. - Trudno wymagać pełnej odpowiedzialności od nastolatków. (...) To była cała masa imprez domowych, dyskoteki na tysiąc osób w różnych miejscach. Oni doprowadzili do sytuacji istotnego rozprzestrzeniania się wirusa - ocenił Pinkas.
Serwis gazeta.pl pisze także o rzekomych 30 tysiącach zakażeń dziennie podczas przewidywalnej czwartej fali: "Z modelu przygotowywanego przez naukowców z Politechniki Wrocławskiej wynika, że dynamika zakażeń koronawirusem w Polsce jest obecnie bardzo zbliżona do tej sprzed roku. Prognozują oni, że w połowie września dzienna liczba zakażeń wyniesie prawdopodobnie 500-600 osób. A pod koniec listopada może osiągnąć nawet ponad 30 tys."
Czy można wierzyć w te przewidywania?
Źródło: gazeta.pl, RMF FM