Trans-Gender skutecznie leczy się terapią! SĄ NA TO NAUKOWE DOWODY!

Jak donoszą amerykańskie media, dysforię płciową można leczyć skutecznie za pomocą terapii, zamiast stosowania leków i okaleczających operacji.
Raport autorstwa epidemiologa i konsultanta Amerykańskiego Kolegium Pediatrów (ACPeds), opublikowany przez ACPeds w zeszłym miesiącu, po przeanalizowaniu kilkunastu badań, wskazuje na "przekonujące dowody" przemawiające za leczeniem dysforii płciowej za pomocą terapii, a nie leków i operacji.
"Przez dziesięciolecia wielu badaczy i klinicystów zajmujących się transpłciowością promowało fałszywą ideologię: jeśli mężczyzna, kobieta lub dziecko twierdzi, że jest członkiem przeciwnej płci lub wyraża gorące pragnienie "zmiany płci" poprzez interwencję hormonalną i chirurgiczną, to nie można zrobić nic innego, jak tylko "potwierdzić" lub ułatwić tej osobie jej przekonania i pragnienia"
- napisano w raporcie.
"Kluczowym składnikiem tej ideologii jest to, że interwencje psychoterapeutyczne zostały wyczerpująco wypróbowane u takich pacjentów i że nic nie zadziałało".
"W rzeczywistości, żadna z tych rzeczy nie jest prawdą"
- stwierdza raport.
"Prawda jest taka, że wielu lekarzy oferowało psychoterapię i terapie behawioralne, aby pomóc swoim pacjentom z zaburzeniami tożsamości zafiksowanymi na punkcie "płci" lub "zmianie płci", i często robili to z sukcesem".
W raporcie zauważono, że dziesiątki lat po pojawieniu się "medycyny płci" "nigdy nie przeprowadzono nawet jednego rygorystycznego badania porównującego stosowanie psychoterapii u pacjentów z dysforią płciową z jakimikolwiek badaniami kontrolnymi”.
Autor raportu, który postanowił zachować anonimowość, zidentyfikował jednak 15 badań, w których odnotowano wyniki psychoterapeutycznych lub behawioralnych metod stosowanych w celu pomocy pacjentom w przezwyciężeniu dysforii płciowej.
Badania dotyczyły uczestników w wieku od 12 lat do późnej dorosłości, a metody obejmowały psychoterapię, psychoanalizę i terapię grupową. W jednym małym, udanym badaniu zastosowano terapię poznawczo-behawioralną, którą w raporcie opisano jako obecny "światowy standard psychoterapii".
Wyniki z 15 badań były w przeważającej większości pozytywne.
"Wszystkie badania odnotowały całkowity lub umiarkowany sukces w rozwiązywaniu problemów związanych z "płcią" lub "transseksualnością" ich uczestników"
- czytamy w raporcie ACPeds.
"Żadne badania nie odnotowały wyłącznie porażki".
76 ze 103 pacjentów (73 procent), u których zakończono badanie, pogodziło się ze swoją płcią biologiczną w trakcie leczenia.
"Biorąc pod uwagę pozytywne wyniki tych badań, z których większość stosowała staroświeckie rodzaje psychoterapii, istnieją wszelkie powody, aby wierzyć, że tym pacjentom można pomóc w rozwiązaniu ich problemów z tożsamością "płciową""
- podsumowano w raporcie.
Istnieją przekonujące dowody sugerujące, że psychoterapia może być skuteczna w leczeniu dysforii płciowej. Psychologowie powinni oferować pacjentom zgłaszającym się z problemami związanymi z „płcią" opiekę opartą na terapii poznawczo-behawioralnej , a inni klinicyści powinni kierować tych pacjentów na takie leczenie.
Ustalenia zawarte w raporcie ACPeds korespondują z bogatą literaturą, która wskazuje na przemijający charakter zaburzeń identyfikacji płci, zwłaszcza u dzieci i młodzieży.
Zgodnie z podręcznikiem diagnostycznym i statystycznym zaburzeń psychicznych Amerykańskiego Towarzystwa Psychiatrycznego, do 88% dziewcząt i 97,8% chłopców wyrasta z dysforii płciowej w wieku dorosłym. Badania dotyczące wyników dzieci z zaburzeniami płci konsekwentnie wykazują, że u zdecydowanej większości z nich zaburzenia te nie utrzymują się po okresie dojrzewania.
Praktyki, które "potwierdzają" iluzoryczne, tak zwane "tożsamości transgenderowe" są "oparte na dymie i lustrach" i "spowodowały wiele szkód" - stwierdzono w raporcie ACPeds.
"Afirmatywny" model opieki nad pacjentami z zaburzeniami tożsamości płciowej zasadniczo przyspiesza życie bezbronnych osób, które są uzależnione od egzogennej suplementacji hormonalnej i chirurgicznej opieki pooperacyjnej, nie pomagając im w rozwiązaniu podstawowych problemów psychologicznych.
Mimo że praktycznie wszyscy młodzi pacjenci z dysforią płciową często akceptują swoją płeć, aż 100 procent z nich kontynuuje ścieżkę wyniszczających interwencji medycznych, takich jak hormony płciowe, gdy proces dojrzewania zostanie wstrzymany.
Takie leki niosą ryzyko „poważnych, trwałych skutków ubocznych, w tym osteoporozy, zaburzeń nastroju, drgawek, zaburzeń poznawczych" i bezpłodności, podczas gdy hormony płciowe narażają młodzież na zwiększone ryzyko "zawałów serca, udarów mózgu, cukrzycy, zakrzepów krwi i nowotworów przez całe życie
- jako potwierdza ACPeds.
Badania pokazują również, że leki hormonalne na dysforię płciową zazwyczaj prowadzą do trwałych, okaleczających operacji, takich jak amputacja narządów rozrodczych.
"Nie ma ani jednego długoterminowego badania, aby wykazać bezpieczeństwo lub skuteczność blokerów dojrzewania, hormonów płciowych i operacji u młodzieży wierzącej w transgender”
- stwierdza ACPeds.
"Tłumienie normalnego dojrzewania, stosowanie chorobotwórczych hormonów płciowych krzyżowych oraz chirurgiczne okaleczanie i sterylizacja dzieci stanowią okrucieństwa, których należy zakazać, a nie zapewniać w ramach opieki zdrowotnej".
The American Spectator stwierdza, że aż dwa tuziny stanów zignorowało naukę i zakazało terapii w celu skorygowania dysforii płciowej w ostatnich latach, ponieważ prawodawcy państwowi coraz bardziej poddają się dyktatowi radykalnego lobby LGBT.
"Minnesota stała się 24. stanem właśnie w zeszłym tygodniu"
- donosił w lipcu The American Spectator.
"Oznacza to, że nielegalne jest, aby psycholog pomógł osobie przezwyciężyć jej dysforię płciową".
W przypadku innych krajów, w tym w Polsce, lewicowe media spełniając postulaty lobby LGBT, również promują transgender wmawiając odbiorcom, że nawet płci operacyjnie zmieniać nie trzeba, gdyż wystarczy wyłącznie zmiana zaimków osobowych.
Źródło: LifeSiteNews.com