Co z powrotem dzieci do szkół? Czarnek UJAWNIŁ plany rządu

Rząd przygotowuje Polaków na tzw. czwartą falę koronawirusa, w której znaczącą rolę miałby odegrać wariant Delta. Rosną więc obawy dotyczące powrotu edukacji zdalnej lub hybrydowej.

W Radiowej Jedynce minister edukacji przyznał, że wprowadzenie nauczania hybrydowego lub zdalnego jest możliwe w przypadku, gdyby zapowiadana czwarta fala nadeszła i była tak silna, jak trzecia.

– Przygotowujemy każdy możliwy scenariusz. W tym momencie najbardziej prawdopodobny jest oczywiście powrót do szkół w systemie stacjonarnym – zapewniał Czarnek.

Jednocześnie szef resortu edukacji przyznał, że rząd rozważa, by w przypadku nauczania hybrydowego „dzieci, które będą zaszczepione, nie były liczone do tej 50-procentowej puli obecnych w szkole”.

Jednak z ustaleń reportera RMF Krzysztofa Berendy wynika, że władze myślą nad wprowadzeniem nauki hybrydowej już od września. Nad takim rozwianiem mają dyskutować działająca przy premierze Rada Medyczna oraz  Rządowy Zespół Zarządzania Kryzysowego. Ostateczna decyzja jeszcze nie zapadła, bowiem rząd ma „popatrzeć na to, jak przez wakacje zmieni się sytuacja koronawirusowa”.

Z relacji reportera wynika, że „im więcej osób się zaszczepi i im lepiej będziemy trzymać się zasad covidowego bezpieczeństwa, tym mniejsza szansa na realizację tego scenariusza”.

W Polskim Radiu Przemysława Czarnka pytano też o kontrolę szczepień uczniów. – Dziś uczniowie szczepią się w systemie ogólnopopulacyjnym. Natomiast ten pierwszy, drugi i trzeci tydzień września po powrocie do szkoły nam będzie pokazywał, ilu uczniów jeszcze chce się zaszczepić. Będziemy zbierać informacje i wówczas na wniosek dyrektorów, jeśli będą mieli takie życzenie, będziemy przeprowadzać punkty szczepień w szkołach – przyznał.