Były szef GIS już wie, kto wywoła „czwartą falę”. SZOKUJĄCE słowa w TVN24

Na antenie TVN24 były główny inspektor sanitarny Marek Posobkiewicz wyjaśnił, jak zachęcać niezdecydowanych do szczepienia się. Ocenił też, że „na szczęście większość społeczeństwa mamy mądrą”. Jednocześnie ubolewał, że „oprócz tej dużej mądrej części społeczeństwa jest niestety sporo takich osób, które nierozważnie podchodzą do tego, co się w tej chwili dzieje w Polsce i na świecie”.
Posobkiewicz podkreślał, że latem „wirusa będzie mniej, to się uspokoi, ale to nie znaczy, że wirus zniknie, to nie znaczy, że się z nim pożegnamy”.
– Skończy się pandemia, ale wirus nadal będzie. Te osoby, które się nie zaszczepią, powinny być nazwane kreatorami jesiennej fali zachorowań i zgonów – grzmiał.
– To, że jesienią będzie wzrost zachorowań i zgonów, jest czymś normalnym, ale od nas, od tego, ile z nas się zaszczepi, zależy to, jak dużo tych osób będzie. Im większa będzie grupa osób niezaszczepionych na jesieni, tym większa będzie jesienna fala zachorowań i zgonów – twierdził były szef GIS.
Rozmówca TVN24 twierdził ponadto, że z proszczepionkową propagandą trzeba dotrzeć „wszelkimi możliwymi sposobami do głów tych osób wątpiących, które się jeszcze zastanawiają”. – Zdarzają się seniorzy, którzy chorują i na pytanie, dlaczego się nie szczepili, mówią: "bo córka mi zabroniła". To jest nieszanowanie własnych rodziców. To jest narażanie własnych rodziców na ciężkie przechorowanie, również na zgon – ubolewał były szef GIS.
Grzmiał, że „niestety co setna osoba umiera”. – Nie róbmy tego, zaszczepmy się – zaapelował.
Posobkiewicz jednak przyznał, że jest świadomy tego, że nie wszystkich zdoła przekonać do szczepień. – Skoro są na świecie ludzie, którzy potrafią nadal wierzyć w to, że ziemia jest płaska i nie jest w stanie nikt ich przekonać, to na pewno jest grupa osób, która będzie się bała szczepionek, nie będzie wierzyła w ten system mimo że dane są tutaj bardzo proste – grzmiał.
Przekonywał, że wystarczy analiza statystyk zakażeń i zgonów na Covid-19 przed i po rozpoczęciu szczepień w danej grupie. – Rachunek jest prosty. Szczepionka ratuje życie – utrzymywał.
Źródło: TVN24