Produkcja szczepionek AstraZeneca niedługo w Polsce? Rząd prowadzi rozmowy z koncernem

Trwają rozmowy zarówno z polskimi władzami, jak i firmami, których celem jest ustalenie możliwości produkcyjnych preparatu AstraZeneca w Polsce. Uzgodnienia są na wstępnym etapie, jednak w rozmowie z PAP Piotr Najbuk, dyrektor ds. Relacji Zewnętrznych AstraZeneca potwierdził, że cały proces cieszy się zainteresowaniem i otwartością „partnerów ze strony publicznej”.
- Rzeczywiście trwają rozmowy zarówno z polskimi władzami, jak i firmami, których celem jest ustalenie możliwości produkcyjnych w Polsce. Uzgodnienia są na wstępnym etapie, jednak cieszy nas zainteresowanie i otwartość partnerów ze strony publicznej. Wiemy, że łączy nas wspólny cel i w tym duchu prowadzimy rozmowy. Musimy jednocześnie pamiętać, że kwestie wytwarzania tego rodzaju preparatów są bardzo złożone, więc na efekty będziemy musieli poczekać - powiedział Najbuk
Jednocześnie podkreślił, że nie jest to jedynie działanie, które podejmuje AstraZeneca, aby zwiększyć dostępność swojej szczepionki.
- Uruchomiliśmy procesy dzielenia się wiedzą z nowymi partnerami w całej globalnej sieci, co pozwoliło znacząco zmniejszyć różnice w wydajności pomiędzy naszymi zakładami produkcyjnymi. Nadal pracujemy dosłownie 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, aby osiągnąć docelową wydajność we wszystkich ośrodkach. Po drugie, dokonujemy znaczących inwestycji w nowe moce produkcyjne w Europie, na przykład poprzez nasze partnerstwo z IDT Biologika w Niemczech. Wreszcie, mobilizujemy partnerów produkcyjnych spoza UE, aby zapewnić dodatkowe strumienie dostaw substancji leczniczej - dodał Najbuk.
3 marca 2021 r. Polska firma Mabion otrzymała 40 mln zł wsparcia od Polskiego Funduszu Rozwoju i podpisała kontrakt na produkcje szczepionek Novavax w Polsce. Jednocześnie w mediach pojawiła się informacja, że polski rząd negocjuje uruchomienie w naszym kraju kolejnych linii produkcyjnych szczepionek przeciw COVID-19. Wśród potencjalnych partnerów wymianie są AstraZeneca, Sanofi oraz CureVac.
Firma farmaceutyczna „AstraZeneca” ogłosiła niedawno, że obniża skuteczność swojej szczepionki przeciw Covid-19. Stało się tak po tym, jak amerykańska służba zdrowia podniosła kwestię prawdopodobnie nieaktualnych danych badań klinicznych, przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych.
Firma twierdzi teraz, że skuteczność szczepionki w zapobieganiu jakimkolwiek przypadkom COVID-19 wynosi 76 proc., zamiast wcześniej deklarowanych 79 proc. Co prawda, preparat nadal jest w 100 proc. chroni przed ciężkimi przypadkami choroby.
„AstraZeneca” poinformowała o nieco niższej skuteczności swej szczepionki po tym, jak rada niezależnych ekspertów, nadzorujących badania szczepionek, wyraziła zaniepokojenie, że firma „AstraZeneca” nie uwzględniła najnowszych danych w obliczeniach skuteczności szczepionki.
Amerykański Narodowy Instytut Zdrowia wydał oświadczenie, wzywając firmę „AstraZeneca” do współpracy z radą ekspertów w celu aktualizacji danych.
Najnowsze dane opierały się na 190 infekcjach wśród 32 449 uczestników badania w Stanach Zjednoczonych, Chile i Peru. Spośród wszystkich osób biorących udział w badaniach dwie trzecie otrzymało szczepionkę, a jedna trzecia otrzymała placebo. Wcześniejsze dane tymczasowe opierały się na 141 infekcjach, nie były uwzględnione przypadki choroby odnotowane po połowie lutego.
Tymczasem Europejska Agencja Leków (EMA) wydała w piątek zgodę na rozpoczęcie produkcji szczepionek przeciw Covid-19 w nowych zakładach produkcyjnych koncernów AstraZeneca, BioNTech/Pfizer i Moderna na terenie Unii Europejskiej. Ma to zwiększyć podaż szczepionek dla państw unijnych.
EMA zatwierdziła nowy zakład produkujący substancję czynną szczepionki firmy AstraZeneca w Lejdzie w Holandii. Decyzja zwiększy całkowitą liczbę zakładów produkcyjnych licencjonowanych do produkcji substancji czynnej tego preparatu przeciw Covid-19 do czterech.
Eksperci Agencji zatwierdzili też nowy zakład produkcji szczepionki Comirnaty opracowanej przez firmy BioNTech i Pfizer. Fabryka, która znajduje się w niemieckim mieście Marburg, będzie wytwarzał zarówno substancję czynną, jak i gotowy produkt. Obecnie pozwolenie na dopuszczenie do obrotu obejmuje trzy zakłady produkujące substancje czynne zaopatrujące Unię Europejską.
PZ
Źródło: gość.pl, wnp.pl