Uniwersytety są dziełem Kościoła katolickiego

0
0
/ źródło: pixabay.com

Wyższy poziom życia, dobrobyt, rozwinięta nauka i technika na zachodzie, są konsekwencją istnienia w zachodniej cywilizacji uniwersytetów – dziś ten model zaadaptowały i inne cywilizacje np. w Chinach czy Indiach. Warto pamiętać, że twórcą uniwersytetów był Kościół katolicki.

Jak można się dowiedzieć z artykułu opublikowanego w ostatnim numerze czasopisma „Rzeczy Wspólne" (którego autorem był Kierownik Studiów Doktoranckich w Wydziale Filozoficznym dr hab. Janusz Smołucha, prof. Akademia Ignatianum) uniwersytety wywodzą się ze szkół kościelnych – szkoły katedralne i zakonne tworzył Kościół katolicki już przed rokiem 1000.

 

W 1079 roku papież Grzegorz VII swoim dekretem nakazał tworzenie nowych szkół zwanych „studia generalia". Pierwsze z nich powstały w Bolonii w 1058, Paryżu 1150. Oksfordzie 1167. Uniwersytety były wspólnotami z przywilejami od lokalnych władz, swoją organizację oparły na organizacji cechów rzemieślniczych. Podstawową komórką były katedry, na których czele stał mistrz, podlegał mu czeladnik zwany adiunktem (pomocnikiem), podporządkowani byli studenci, z których niektórzy awansowali na czeladników, a nawet na mistrzów.

 

Obowiązkiem wspólnoty uniwersyteckiej było poszukiwanie prawdy, bez nacisków zewnętrznych i w spokoju. Papieże kontrolowali tworzenie uniwersytetów, by nie głoszono na nich herezji, oraz by bronić niezależności uniwersytetów od władz świeckich.

 

Rewolucja protestancka położyła kres niezależności uniwersytetów od władz świeckich. Kiedy w krajach katolickich uniwersytety pozostały niezależne od władz świeckich (Kościół katolicki był instrumentem ograniczającym władzę królewską), to w krajach protestanckich (w których wprowadzono protestantyzm, by znieść ograniczenia dla eskalacji władzy świeckiej i umożliwić jej podporządkowanie sobie wszelkich dziedzin życia) podporządkowano uniwersytety władzom świeckim. Wydziały teologiczna na protestanckich uniwersytetach zaczęły pełnić funkcję cenzury zgodnej z herezjami wyznawanymi przez protestanckich władców.

 

Niezależność uniwersytetów katolickich od władz świeckich sprawiała, że chętnie na nich studiowali studenci z krajów protestanckich – np. na katolickim uniwersytecie w Padwie razem kształcili się studenci katolicy, protestanci i Żydzi.

 

Niezależność od władzy systemu edukacji była bardzo pozytywna. Katolicy i protestanci konkurowali ze sobą, tworząc nowe szkoły. Prym wśród katolików wiódł zakon jezuitów, który tworzył szkoły o bardzo wysokim poziomie nauczania. Dzięki przywilejom papieskim jezuici mogli tworzyć swoje szkoły wyższe – kolegia mające prawo nadawania stopni uniwersyteckich. W jezuickich kolegiach uczono humanistyki, filozofii i teologii, a czasem i nauk ścisłych. Co ważne „nauka na jezuickich uczelniach była dostępna dla wszystkich (także dla innowierców) oraz bezpłatna" czym dawała możliwość awansu społecznego zdolnym osobom z ubogich domów.

 

Celem jezuitów było stworzenie świeckiej i duchownej elity dla katolicyzmu – jezuici uważali, że „tylko świadomi swej tożsamości narodowej i przywiązani do wiary chrześcijańskiej żołnierze będą w stanie skutecznie, bo z pełnym oddaniem, przeciwstawić się wrogowi". „Jezuickie szkoły miały obowiązek kształcić chrześcijańskich bojowników – obrońców ojczyzny, świadomych swoich praw, ale i obowiązków". Dzięki staraniom jezuitów Polska w XVII wieku miała licznych wykształconych i zdeterminowanych patriotów.

 

To, że jezuici naruszyli monopol uniwersytetów (wiążący się z wymiernymi korzyściami ekonomicznymi), sprawiło, że nie cieszyli się oni sympatią uniwersytetów. To, że jezuici wychowywali ludzi wolnych, wykształconych i odpowiedzialnych, było sprzeczne z interesami monarchów dążących do władzy absolutnej – w konsekwencji zakon jezuitów zniszczono.

 

Po zniszczeniu jezuitów władcy zaczęli tworzyć swoje państwowe uniwersytety, w których położono nacisk na kształcenie zawodowe – by absolwentów nie interesowały kwestie władzy i wolności (którymi zajmowały się katolickie uniwersytety). Po zniszczeniu jezuitów ich szkoły przejęło państwo – laicyzując je i ograniczając w nich nauczanie nauk humanistycznych.

 

Warto przypomnieć, że, wbrew bredniom o oświeceniowej walce z ciemnogrodem, uniwersytety francuskie zostały zlikwidowane przez rewolucje francuska w okresie od 1793 do 1795. Ich funkcjonowanie przywrócił dopiero Napoleon Bonaparte w 1806 roku. Dzisiejsze uniwersytety to kontynuacja pruskich reform wprowadzonych w 1810 roku przez Wilhelma von Humboldt, który oparł się na francuskim oświeceniowym racjonalizmie, kantowskim idealizmie, indukcji - „tym samym ośrodek ciężkości przesunięty został z ortodoksji na heterodoksje [dowolną interpretację], z realizmu na idealizm, z racjonalizmu na emocjonalność". Skutkiem tego uniwersytety zostały opanowane przez prądy irracjonalne – np. psychoanalizę.

 

Jan Bodakowski

Źródło: redakcja

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną