Amerykański Kongres głosuje nad "Aktem o równości": Transseksualizm prawem obywatelskim

Stosunkiem głosów 224 do 206 przyjęła „Akt o równości” amerykańska Izba Reprezentantów. Za byli wszyscy Demokraci oraz trzech Republikanów. Teraz ustawa trafi do Senatu, gdzie do jej przegłosowania wystarczy 60 głosów.

Oficjalnie przepisy mają chronić przed „dyskryminacją” ze względu na „orientację seksualną i tożsamość płciową” – w obszarze mieszkalnictwa i lokalach użyteczności publicznej, w edukacji, podczas udzielania kredytów, a także w sądownictwie. Do tej pory podobne przepisy zakazywały owej „dyskryminacji” tylko w miejscu pracy.

Komentatorzy podkreślają jednak, że nowelizacja może wprowadzić tęczową dyktaturę, wpływającą na różne dziedziny życia społecznego – od służby zdrowia, przez procedury przyznawania grantów, po sport.

Co więcej, nowe przepisy zmuszają lekarzy do wykonywania operacji „zmiany płci”. Ponadto wpisują także aborcję na życzenie na listę zabiegów finansowanych z kieszeni podatników.