BRAWO! Ksiądz zachował się jak trzeba, a lewica WYJE! Chodzi o oświadczenie do bierzmowania i tzw. strajk kobiet (FOTO)

0
0
/ prnt scrn wyborcza.pl

W sieci zawrzało po tym, jak pojawiły się zdjęcia oświadczenia, które ksiądz dał do podpisania kandydatom do bierzmowania. Tymczasem fakt jest taki, że nie tylko nie ma w nim nic kontrowersyjnego, ale też kapłan zadziałał wbrew panującej modzie.

- Ja, niżej podpisany kandydat do Sakramentu Dojrzałości Chrześcijańskiej, wobec Chrystusa obecnego w Najświętszym Sakramencie oświadczam, że nie popieram tzw. "strajku kobiet": postulatów i żądań sprzecznych z treścią i zasadami naszej katolickiej wiary, na co mogłoby wskazywać obecne na moim koncie na fejsbuku przez dłuższy czas i rozpowszechniane wśród kolegów i koleżanek materiały pochodzące ze stron strajku kobiet i moje osobiste zdjęcia. Usunąłem już ze swojego konta powyższe treści, bądź uczynię to w dniu .... .... Proszę Pana Boga o przebaczenie moich nierozsądnych zachowań i postanawiam przy pomocy Ducha Świętego być dzielnym świadkiem i apostołem CHRYSTUSA, PANA MOJEGO - czytamy w oświadczeniu, które musieli podpisać kandydaci do bierzmowania.

Jak się okazuje, oczywista dla katolików sprawa stała się istnym tematem dnia w kampanii nienawiści. Lewicowe media opisywały z wypiekami, jak "skandaliczną" praktykę zastosował ksiądz Stanisław Makowiecki, proboszcz z parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Ropicy Polskiej.  Tymczasem w oświadczeniu nie ma nic skandalicznego. Jeśli już, skandalem jest sytuacja, w której tak oczywistą deklarację trzeba rzeczywiście puścić do młodych.

Bierzmowanie jest sakramentem dojrzałości chrześcijańskiej. Tzw. strajk kobiet na sztandarze niósł na początku prawo do mordowania dzieci, co jest zupełnie nieakceptowalne z perspektywy nauki Kościoła katolickiego. Należy także pamiętać, że sam tzw. strajk kobiet w początkowej fazie wiązał się z przemocą, agresją i wandalizmem, których to zachowań główna organizator Marta Lempart nie tylko publicznie nie potępiła ani się nie odcięła, lecz wyraziła dla nich aprobatę, o czym już informowaliśmy.

Jeden z katolickich profili na Twitterze zaproponował inne rozwiązanie kwestii, gdy młodzież szykująca się do bierzmowania masowo popiera jawnie antykatolickie ruchy. W sytuacji, gdy ktoś świadomie i dobrowolnie wyraził poparcie dla tzw. strajku kobiet, miałby po prostu nie otrzymać bierzmowania.

- Też nie wiem, po co te deklaracje - nie dawać takim bierzmowania i tyle - napisał profil "I komu to przeszkadzało?" na Twitterze. - Otóż to. A nie bawić się w jakieś deklaracje, które ludzie durni podpiszą dla spokoju, a swoje uważać będą dalej - dodał z kolei Dominik Cwikła.

Źródło: facebook.com / wyborcza.pl / prawy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną