Dwa nowe komiksy IPN o 1920 roku (WIDEO)

0
0
/

Instytut Pamięci Narodowej to jedna z niewielu rzeczy, jaka się udała w III RP. Przykładem zalet IPN są doskonałe publikacje wydawane przez Instytut, w tym i komiksy historyczne — te przeznaczone dla starszego czytelnika i te kierowane do młodszych miłośników historii.

„Bitwa Warszawska 1920" to komiks kierowany do starszego czytelnika. Autorem scenariusza jest Sławomir Zajączkowski, a rysunków Krzysztof Wyrzykowski. Komiks opowiada o beznadziejnej sytuacji, w jakiej Polska znalazła się w lecie 1920, kiedy to sowieci nagle zaczęli odnosić sukcesy w walce z narodem polskim. Historia opowiedziana jest z perspektywy polskich dowódców (marszałka Józefa Piłsudskiego, generała Józefa Hallera, generała Tadeusza Rozwadowskiego, generała Lucjana Żeligowskiego, generała Władysława Sikorskiego), bohaterów (księdza Ignacego Skorupki), i twórców polskiego sukcesu — polskich chłopów i robotników (analfabety, sieroty Antka).

Z kart komiksu czytelnicy dowiedzą się o problemach polskich oddziałów, udziale dziewcząt i kobiet w służbie pomocniczej, walkach o Warszawę i zwycięstwie. Komiks jest uzupełniony dodatkiem historycznym opisującym dowódców, armię ochotniczą i bitwę warszawską.

Można żałować, że twórcy komiksu nie ukazali zbrodni, jakie popełniali sowieci na Polakach, kolaboracji Żydów z sowietami, ani nawet relacji sowieckich żołnierzy, którzy swoją paniczną ucieczkę z pola walki uzasadniali pojawieniem się na niebie Matki Boskiej.

„Srebrni na szlakach Bitwy Warszawskiej 1920 r." to komiks dla młodszego czytelnika. Autorem scenariusza do komiksu jest Michał Konarski a rysunków Hubert Ronek. Bohaterami komiksu są znani z albumu „Srebrni na szlakach niepodległej" kuzyni z rodziny Srebrnych – Mikołaj, Jan i Kacper (polscy żołnierze – czołgista, lotnik i ułan).

Ogromną zaletą komiksu jest bardzo zabawny humor (czasami politycznie niepoprawny), jednoznaczne ukazanie sowietów (jako złodziei, prymitywów, alkoholików i brudasów, dowodzonych przez komisarzy o semickich rysach twarzy), ukazanie sukcesów Polaków, przypomnienie o pomocy amerykańskich lotników dla odrodzonej Polski. Komiks uzupełnia dodatek historyczny o Bitwie Warszawskiej, Eskadrze Kościuszkowskiej, zdobyciu sowieckiej radiostacji.

W sierpniu 1920 roku bolszewicka Armia Czerwona (odnosząc jedno zwycięstwo za drugim) zajmowała ziemie Polskie, szerząc na nich komunistyczny terror (w który chętnie – tak jak 19 lat później – włączali się Żydzi – co jest moim zdaniem doskonałym materiałem na komiks). Sytuacja była beznadziejna. Wielu Polaków na terenach jeszcze nie zajętych przez Rosję bolszewicką ignorowało problem. Agresje bolszewicką na Polskę wspierał zachód, co też warto byłoby ukazać w jakimś komiksie.

15 sierpnia 1920 roku na przedpolach Warszawy sowiecka agresja się załamała. Sowieccy żołdacy zaczęli panicznie uciekać. Polska, a z nią cały zachodni świat ocalał. Rosyjscy poborowi twierdzili, że do ucieczki zmusił ich widok Matki Boskiej, która pojawiła się na niebie nad Polakami i chroniła ich swoim płaszczem – co aż się prosi o własny album komiksowy.

Polityczna emanacja antykatolickiej masonerii sanacja ośmieszała fakt Bożej interwencji, tego, że Matka Boska uratowała Polskę i świat zachodni. Cud nad Wisłą w 1920 roku nie był jednym z kilku przypadków, kiedy Maryja interweniowała, chroniąc katolickie narody przed zagładą ze strony islamu czy komunizmu.

Fakt, że cud nad Wisłą to nie figura retoryczna tylko fakt realnej interwencji Matki Boskiej potwierdzał również ówczesny nuncjusz apostolski w Polsce Achilles Ratti, późniejszy papież Pius XI.

Matka Boska nad Wisłą w 1920 roku uniemożliwiła globalną rewolucję komunistyczną, sowieci po ''trupie Polski'' szli przeprowadzić rewolucję komunistyczną na całym świecie. W zamyśle Moskwy Polska miała się stać jedną z sowieckich republik – Moskwa powołała do życia nawet Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski, który miał być sowieckim rządem ziem polskich – co ciekawe jego obrady prowadzone były nie po polsku, ani nawet po rosyjsku, tylko w jidysz – co można by było pięknie ukazać na kartach komiksu. .

Cud nad Wisłą zapowiedziała Matka Boska podczas widzenia, jakie miała Wanda Malczewska 15 sierpnia 1873. W widzeniu tym Matka Boska zapowiedziała, że „uroczystość dzisiejsza wnet stanie się świętem narodowym, dla was, Polaków, bo w tym dniu odniesiecie zwycięstwo nad wrogiem, dążącym do waszej zagłady".

Bożą pomoc dla Polaków w 1920 można dostrzec w tym, że Stalin, obawiając się wzrostu pozycji Tuchaczewskiego, opóźnił dla niego posiłki w decydującym momencie, Tuchaczewski nie uwierzył w prawdziwość map z planami polskiej obrony, Polacy zdobyli jedną z dwu sowieckich radiostacji do nadawania rozkazów.

Pomoc Matki Boskiej dla walczącej Polski była niezbędna. Francja nie dostarczyła Polsce obiecanej broni. Czechosłowacja, Niemcy, Wolne Miasto Gdańsk, Austria, Belgia i Włochy nie chciały przepuścić dostaw broni dla Polaków. Transporty broni dla Polaków blokowały zinfiltrowane przez komunistów związki zawodowe.

Walczącym z sowietami Polakom pomogli tylko Węgrzy, oddając naszemu krajowi całe swoje zapasy amunicji i bieżącej produkcji. Gdy 12 sierpnia Polacy przegrywali, nie mając już czym walczyć, do Skierniewic dotarło 22 milionów pocisków z Węgier. Węgrzy przekazali Polsce 62 miliony pocisków karabinowych, pociski artyleryjskie, 30.000 karabinów, 440 kuchni polowych i 80 pieców do wypieku chleba. Ten przykład przyjaźni węgiersko-polskiej powinien być ukazany w komiksie.

W zmobilizowaniu Polaków do walki z sowietami bardzo ważna była rola Kościoła, który wytykał Polakom lenistwo, mobilizował nie tylko do modlitwy, ale i do działania. Ogromnym wsparciem dla walczących na linii frontu polskich żołnierzy była obecność podczas walk kapelanów katolickich (jednym z nich był ks. Skorupko).

Jan Bodakowski

Źródło: prawy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną