Niemcy przedłużają lockdown! Być może wrócą też kontrole graniczne!

0
0
/ źródło: Pixabay

Kanclerz Niemiec Angela Merkel ogłosiła przedłużenie lockdownu w całym kraju do 14 lutego. Decyzja ta została podjęta na spotkaniu z władzami krajów związkowych. Po siedmiogodzinnej naradzie z premierami, kanclerz Merkel podkreśliła, że jest jeszcze czas, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się nowych mutacji koronawirusa. Podkreśliła: Musimy działać teraz.

Jak raportuje Polska Agencja Prasowa Angela Merkel zauważyła, że liczba nowych infekcji spada i wszystko przemawia za tym, że restrykcje ostatnich tygodni przynoszą efekty. - To dodaje odwagi - powiedziała. Na spotkaniu zdecydowano także o wprowadzeniu nowych ograniczeń w walce z pandemią. Pracodawcy muszą umożliwiać swoim pracownikom pracę z domu wszędzie tam, gdzie warunki na to pozwalają. Praca z domu powinna być możliwa na mocy rozporządzenia przynajmniej do 15 marca. Federalny minister pracy Hubertus Heil wyda rozporządzenie zobowiązujące pracodawców do oferowania pracownikom biurowym pracy domowej, jeśli w miejscu prowadzenia działalności w ciągu siedmiu dni przekroczona zostanie zapadalność 50 zakażeń na 100 000 mieszkańców. Jeśli nie jest to możliwe, pracodawcy muszą to uzasadnić. Ponadto pracodawcy muszą zapewnić swoim pracownikom maseczki medyczne, jeśli nadal muszą przychodzić do biura lub fabryki. Powinny być dostępne szybsze testy dla pracowników. Jeśli nie można zachować odstępów i nie można zapewnić odpowiedniej wentylacji, pracownicy fabryk i fabryk powinni nosić maski FFP2. Będzie też wprowadzony obowiązek noszenia "maseczek medycznych" w komunikacji miejskiej i sklepach - czyli FFP2 lub tańszych maseczek chirurgicznych.

 

W komunikacji publicznej większa częstotliwość kursowani autobusów i pociągów powinna pomóc w zmniejszeniu liczby pasażerów w środkach transportu o jedną trzecią, w porównaniu z okresem przed pandemią. Prywatne spotkania są nadal dozwolone między członkami jednego gospodarstwa domowego oraz jedną osobą, która nie mieszka w tym gospodarstwie domowym. Szkoły i przedszkola będą pozostaną zamknięte do 14 lutego. Restauracje i puby, teatry i opery, a także duża część handlu detalicznego pozostają zamknięte. Wyjątki nadal dotyczą na przykład sklepów spożywczych i aptek. Wszystkie zgromadzenia wiernych w kościołach, synagogach i meczetach, a także w miejscach spotkań innych wspólnot religijnych są dozwolone tylko pod następującymi warunkami: musi być zachowana minimalna odległość 1,5 metra, śpiewy zbiorowe są zabronione, obowiązuje noszenie maseczek medycznych. Przedłużony we wtorek do 14 lutego twardy lockdown, wprowadzono w Niemczech w połowie grudnia, a na początku roku przedłużono do 31 stycznia.

 

W obliczu ryzyka rozprzestrzenienia się nowych mutacji koronawirusa Niemcy nie wykluczają przywrócenia kontroli na swych granicach z krajami Unii Europejskiej - ostrzegła późnym wieczorem kanclerz Angela Merkel. - Wcale tego nie chcemy, liczymy na partnerską współpracę z sąsiadami, ale gdyby te kraje miały podążać innymi drogami, czego w tej chwili nie dostrzegam, to musimy być przygotowani na ostateczność i powiedzieć: musimy przywrócić kontrole graniczne - stwierdziła szefowa niemieckiego rządu. - Musimy być wyjątkowo ostrożni, zwłaszcza jeśli chodzi o przyjazdy z krajów, w których pojawiły się nowe, bardziej zaraźliwe mutacje koronawirusa - powiedziała Angela Merkel.

 

Co ciekawe Brytyjski The Times pisze, że rządy państw Unii Europejskiej miałyby zyskać prawo do zakazania wszystkim mieszkańcom Wielkiej Brytanii wjazdu na swoje terytorium – tak ma wynikać z propozycji Niemiec, która ma być dyskutowana w czwartek na forum unijnym. Zgodnie z niemiecką propozycją państwa UE mogłyby też zawieszać wszystkie połączenia pasażerskie z Wielką Brytanią. "Jeśli państwa członkowskie uznają to za konieczne dla ochrony zdrowia publicznego, mogą swobodnie wprowadzać tymczasowy zakaz wjazdu lub transportu pasażerów wjeżdżających z państw (nie należących do UE), w których pojawiły się warianty koronawirusa" - głosi propozycja cytowana przez "The Times". Propozycja ma cieszyć się poparciem kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Jak pisze "The Times" państwa UE prawie na pewno się na nią zgodzą. "Tylko jeśli państwa członkowskie podejmą wspólną i skoordynowaną akcję, koronawirus może być skutecznie powstrzymany" - głosi propozycja. Władze Niemiec obawiają się, że rozprzestrzenianie się tzw. brytyjskiego wariantu koronawirusa - nawet do 70 proc. bardziej zakaźnego od dotychczas dominującego wariantu - może doprowadzić do kolejnego wzrostu liczby zakażeń i napędzić kolejną falę epidemii.

 

WO

Źródło: PAP, RMF FM, rp.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną