MEGASKANDAL! Modlił się przed Trybunałem Konstytucyjnym. Teraz prześladuje go policja

0
0
/ Fot. materiały prasowe

Jak donosi Fundacja Życie i Rodzina, policja nęka Kamila, jednego z jej wolontariuszy, który był odpowiedzialny za zorganizowanie publicznej modlitwy przed Trybunałem Konstytucyjnym 19 października 2020 roku. Według organizacji, dopełnił on wszelkich formalności. Mimo to funkcjonariusze dzwonią do niego i wzywają na przesłuchania. Zarzucają mężczyźnie przekroczenie limitu liczby osób podczas odmawiania różańca.

– Jak pamiętacie, od początku września Fundacja organizowała publiczną modlitwę pod Trybunałem Konstytucyjnym o uratowanie dzieci zagrożonych aborcją. Oczekując na rozprawę w sprawie eugeniki robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby zakończyło się w Polsce zabijanie nienarodzonych. Z każdym tygodniem było coraz trudniej, ponieważ rząd wprowadzał kolejne restrykcje dotyczące zgromadzeń publicznych – przypomina Fundacja.

19 października – zaledwie 3 dni przed wydaniem przez TK wyroku ws. aborcji eugenicznej – policja zjawiła się wokół modlących się ludzi. Funkcjonariusze z uporem legitymowali zgromadzonych i próbowali zmusić ich do odejścia spod bramy Trybunału. Dopuszczalny limit osób biorących udział w zgromadzeniach wynosił wówczas 10 i tyle wówczas faktycznie uczestniczyło w modlitwie. Kilkanaście kolejnych znajdowało się w pewnej odległości i także modliło się za nienarodzone dzieci.

–  Dlaczego policja ściga niewinną osobę, a pozwalała na wielotysięczne proaborcyjne strajki po 22 października? Lewicowi działacze za nic mieli rządowe rozporządzenia i śmiali się w twarz, gdy ktokolwiek wspominał, że tak liczne zgromadzenia są nielegalne. Otwarcie wzywali do łamania prawa i sami je łamali. Ubliżali funkcjonariuszom, stosowali przemoc, ordynarnie wyzywali każdego, z kim się nie zgadzali! Tymczasem nie widać było zdecydowanych działań funkcjonariuszy.

Idąc tym tropem, skoro to nie liczba osób była problemem, to może bym nim fakt, że się modlili? Bo przecież modlący się nie łamali prawa – podkreśla Fundacja.

Jak zaznaczają działacze pro-life, jest to kolejny już dowód na to, że głoszone przez rządzących hasła obrony życia nienarodzonych i rodziny są tylko pustymi frazesami, użytecznymi w kolejnych kampaniach wyborczych. Premier Mateusz Morawiecki do dziś nie opublikował wyroku Trybunału Konstytucyjnego, znoszącego aborcję eugeniczną, mimo że termin upłynął 2 listopada. Od momentu wydania wyroku 22 października 2020 roku w Polsce zabito już kilkaset dzieci nienarodzonych, a licznik wciąż bije.

Źródło: Fundacja Życie i Rodzina/materiały prasowe/prawy.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną