Szok! W XVII w. protestanci zakazali obchodów Bożego Narodzenia

0
0
/

W XVII- i XVIII-wiecznej Europie kraje protestanckie zakazywały obchodów Bożego Narodzenia. Działo się tak np. w purytańskiej Anglii za czasów Oliviera Cromwella (1645–1658). Nie wolno było obchodzić tam świąt pod karą grzywny, handel musiał działać normalnie, nie wolno było nawet dekorować domów. Pretekstem do tego było tłumaczenie, że o obchodach Bożego Narodzenia nie ma ani słowa w Biblii, a poza tym służą one tylko obżarstwu. Lepiej więc w tym czasie pościć i pracować.

W istocie stała za tym głęboka niechęć do największej prawdy chrześcijańskiej obok istnienia Trójcy Świętej, jaką jest Wcielenie. Potwierdza to wniosek, który stawiałem w wielu swoich artykułach i dwóch książkach o protestantyzmie („Luter i różokrzyżowcy” oraz „Rewolucja charyzmatyczna”), że protestantyzm to bardzo głęboko spoganizowane chrześcijaństwo, które w najbardziej radykalnych wersjach nie ma nawet nic z nim wspólnego. Kalwini łamali krzyże w krajach katolickich, uznając, że nie mogą one być przedmiotem kultu. Do dzisiaj na ich zborach są koguty zamiast krzyży. Protestanci we wszystkich krajach niszczyli natomiast figury Matki Bożej, katolickie ołtarze, konsekrowane kościoły, i jeśli nawet oceniali kult katolicki za niewłaściwy, szokuje takie podejście do rzeczy, które nosiły wizerunki Jezusa i Jego Matki, albo Go symbolizowały.

Niechęć do Bożego Narodzenia u purytanów i wielu innych protestantów wynikała przede wszystkim z ich krytycznego stosunku do cielesności. Już u Wiklefa i llolardów dały o sobie znać dwa przekonania, które legły u podstaw rewolucji protestanckiej: indywidualizm i właśnie pojmowanie człowieka jako czystego ducha, który powinien sprawować jedynie wewnętrzny kult. W związku z tym odrzucali oni instytucję Kościoła i większość praktyk religijnych. Opowiadali się natomiast za „czystym kościołem” i „kościołem Ducha”, tak jak pojmował go Joachim z Fiore.

Źródłem tych dwóch poglądów było dojrzałe pogaństwo wyrażające się w panteizmie. Kościół katolicki zawsze nauczał, że człowiek jest złożony z duszy i z ciała. Tym samym to, co duchowe musi wyrażać się także przez to, co cielesne i materialne. Ma on także naturę społeczną, co powoduje, że odnajduje i wyraża wiarę we wspólnocie. U Wiklefa człowiek jest bogiem, nikt nie może mu niczego narzucać, on jest najważniejszy i jako czysty duch wyraża się wyłącznie, lub prawie wyłącznie, w sposób wewnętrzny i duchowy. To, co zewnętrzne i materialne nie ma większego znaczenia, a zbytnie zajmowanie się tym jest wręcz obraźliwe dla ducha.

Znamienne, że moralność purytańska jest bardzo surowa i przypomina bardziej starotestamentalną (na której jest zresztą w dużej mierze oparta), a nie nowotestamentalną, która w dużej mierze różni się od poprzedniej właśnie dzięki aktowi Wcielenia. Z faktu, że Bóg stał się człowiekiem, a ciało jest świątynią Ducha Świętego, jak nauczał św. Paweł, wynika, że nie można odrzucać niczego z tego, co cielesne. Tymczasem purytanie potępiali zbyt kolorowe stroje, środki upiększające, a nawet muzykę i taniec. Widzieli w tym zbyt wielką możliwość pokus, co znowu wskazuje na to, że patrzyli na ciało jedynie przez pryzmat jego grzeszności. W tym wszystkim powoływali się oczywiście na konieczność zachowania czystości, ale bardziej było to wyrazem manicheizmu i traktowania cielesności jako źródła zła. Szło za tym przekonanie, że nie wolno w żaden sposób okazywać zażyłości, co znalazło swój wyraz w protestanckiej cenzurze filmowej, tzw. Kodeksie Haysa. Określał on, ile może trwać pocałunek w filmie. Kultura w krajach protestanckich zrodzona pod wpływem protestantyzmu tak bardzo ograniczała wszelkie przejawy uczuć i cielesności, że reakcją na nią był liberalizm ze swoim przesłaniem wyzwolenia. Skrajność zawsze bowiem prowadzi do skrajności.

Jeśli prawdą jest, to co powiedział Perry Miller, że „Purytanizm jest samą istotą protestantyzmu”, to zamach purytanów na obchody Bożego Narodzenia jest jeszcze bardziej przerażający. Pokazuje on wyraźnie, jak mało z ducha chrześcijańskiego zostało w protestantyzmie, a jak wiele pogaństwa doszło w nim do głosu.

 

 

 

Źródło: redakcja

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną