KONIEC CENZURY internetu! Powstaje projekt ustawy!

0
0
/ pixabay

Starcie cywilizacyjne widać dość dobrze w sieci, gdzie giganci portali społecznościowych raz po raz usuwają materiały o treściach patriotycznych i katolickich, dotyczące rodziny, małżeństwa, wychowania... Pretekstem do takiego działania stają się wątpliwej jakości standardy społecznościowe, których naruszenie zgłaszają nieznani bliżej weryfikatorzy. Poszkodowane portale i kanały odwołują się od tych decyzji. Powstaje projekt ustawy, która ma zagwarantować prawo do wypowiedzi.

Jak podaje PAP, pełen tytuł dokumentu to "projekt ustawy o wolności wyrażania własnych poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji w internecie". Już w tytule widać, o co chodzi. Wyklucza on cenzurę ideologiczną, a także ukazuje cel internauty: zdobycie wiedzy na dany temat i szerzenie jej. W tym mogą się odnaleźć wszystkie redakcje portali informacyjnych i opiniotwórczych. Co zakłada projekt ustawy?

"Serwisy społecznościowe nie będą mogły usuwać treści ani blokować kont użytkowników, jeśli treści na nich zamieszczone nie naruszają przepisów polskiego prawa. W razie usunięcia treści lub zablokowania konta użytkownika będzie on miał prawo złożenia skargi do serwisu. Serwis w ciągu 24 godzin będzie musiał ją rozpatrzyć." - podaje PAP. Użytkownik może złożyć wniosek do Sądu o przywrócenie dostępu w ciągu 48 godzin od otrzymania decyzji serwisu. Sąd ma na to 7 dni, postępowanie ma charakter elektroniczny.

"Nierzadko ofiarami ideologicznych zapędów cenzorskich padają też przedstawiciele funkcjonujących w Polsce rozmaitych środowisk, tylko dlatego, że wyrażają poglądy i odwołują się do wartości, które są nieakceptowalne z punktu widzenia środowisk (...), które wywierają coraz mocniejszy wpływ na funkcjonowanie szeroko rozumianych mediów społecznościowych" - mówił Minister Sprawiedliwości, Zbigniew Ziobro na konferencji prasowej, zapowiadając projekt ustawy. To jest sprawa dotycząca nie tylko Polski, jak pisaliśmy niedawno. Ofiarą tych cenzorskich zapędów padają przecież także organizacje zagraniczne (jak LifeSiteNews).

Drugą stroną ustawy ma być prawo do obrony przed pomówieniem, egzekwowane na podstawie tzw. pozwu ślepego - bez podawania danych pozwanego. Wystarczy adres URL, nazwa profilu użytkownika, data publikacji. Plusów jest dużo, jeśli będą właściwie rozumiane. Minusem jest to, że w zasadzie niszczy się sferę prywatności w sieci - jeśli chodzi o indywidualnych użytkowników. Czy to wpłynie na spadek popularności portali społecznościowych? Zobaczymy. Byłoby to pewnego rodzaju karą za dotychczasowe praktyki cenzorskie, kierowane ideologią.

 

 

Źródło: PAP

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną