Katolicka szkoła w Tarnowie prowadzi lekcje stacjonarnie mimo tzw. pandemii. I to legalnie

4 listopada rząd podjął decyzję o nauce zdalnej, także dla najmłodszych uczniów. Pretekstem do tego była oczywiście śmiertelna pandemia zabójczego koronawirusa dziesiątkującego ludzkość.

Pewne stare przysłowie mówi, że "kto chce znajdzie sposób, a kto nie chce, znajdzie powód". Powiedzenie to pasuje do dyrekcji katolickiej szkoły podstawowej w Tarnowie. Zgodnie z rozporządzeniem ministra edukacji narodowej z dnia 23 października, placówka prowadzi lekcje normalnie, w szkole. Co wielu zastraszonych ludzi może szokować, mimo tego ani jeden z uczniów ani żaden człowiek ich rodziny nie umarł na morderczego koronawirusa.

- Jeden z paragrafów mówi, że w przypadku jeśli rodzic nie jest w stanie zapewnić zdalnego nauczania, to dyrektor ma obowiązek zorganizować takie nauczanie zdalne w ramach szkoły albo stacjonarne na terenie szkoły - powiedziała "Gazecie Krakowskiej" dyrektor Katolickiej Szkoły Podstawowej w Tarnowie Katarzyna Duraj.

- Rodzice uczniów uczęszczających do tarnowskiej placówki jednogłośnie oświadczyli, że nie są w stanie zapewnić dzieciom warunków do zdalnego nauczania. Szkoła postanowiła więc kontynuować naukę stacjonarną. Uczęszcza do niej zaledwie 40 uczniów, więc lekcje mogły być zorganizowane przy zachowaniu dystansu społecznego. Dyrektorka zapewnia, że odkąd dzieci wróciły do nauki stacjonarnej, nie odnotowano wśród nich żadnego przypadku koronawirusa - podaje portal edziecko.pl.

Małopolska Kurator Oświaty Barbara Nowak potwierdziła, że szkoła działa zgodnie z prawem.

- Dyrektor szkoły, organizując zajęcia w szkole, w przypadku gdy uczniowie nie mają możliwości realizowania tych zajęć z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość w miejscu zamieszkania, realizuje obowiązek wynikający z §2 ust. 3f. pkt 1) Rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 z dn. 12 sierpnia 2020 roku (Dz.U. z 2020 r. poz. 1389) - napisała w komunikacie dla portalu edziecko.pl.

Tak naprawdę, gdyby władze wielu szkół w Polsce wykazały małe zaangażowanie i troskę o dobro dzieci, o wiele więcej placówek mogłoby działać względnie normalnie.