Będą zmienione limity wiernych w kościołach? Przewodniczący Episkopatu pisze do Premiera!

Uroczystość Niepokalanego Poczęcia wyzwala w nas odwagę, którą budzi prawda o tym, że jesteśmy niedostępni dla szatana gdy oddajemy się Niepokalanej Matce Bożej. Dlatego tak właśnie datowany jest list Przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski, arcybiskupa Stanisława Gądeckiego do Premiera Polski. Czego dotyczy ten dokument?
Abp Gądecki od początku stawia na porozumienie z Rządem, zaznacza jednak granice kompromisu: "Kościół katolicki od początku trwania pandemii ze zrozumieniem podchodził do decyzji władz państwowych, również gdy dotykały one sfery życia religijnego. W licznych apelach biskupi zachęcali wiernych do przestrzegania nałożonych ograniczeń. Jednocześnie jednak Kościół nie zrezygnował ze swoich praw, w tym z prawa do wolności religijnej, gwarantowanej przez art. 53 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej." W dalszej części, Przewodniczący KEP kontynuuje tę linię obrony: "Na gruncie prawnym – podobnie jak na gruncie teologicznym – możemy powiedzieć, że wolność religijna nie jest po prostu jednym z praw człowieka, ale należy ona do fundamentalnych praw człowieka, których ochrona jest warunkiem sine qua non demokratycznego państwa prawnego.
Ten ton wyjaśniają ostatnie słowa listu: "Ufam, że kolejny już mój list do Pana Premiera spotka się tym razem ze zrozumieniem i pozytywną odpowiedzią. " Czyżby do tej pory tych odpowiedzi zabrakło? Przypatrzmy się treści listu, który jest szczególnym apelem w czasie Adwentu.
"Tymczasem zaś zbliża się uroczystość Bożego Narodzenia. Dla milionów ludzi na całym świecie, a przede wszystkim dla nas chrześcijan jest to czas szczególny. Wspomnienie narodzin Jezusa w Betlejem, to nie tylko pamiątka minionych wydarzeń, ale to – zwłaszcza w Eucharystii – stawanie w rzeczywistej Obecności Chrystusa, który przynosi nam prawdziwą nadzieję i siłę do pokonywania trudów codzienności. " - Jeśli Premierowi, który jest zdaje się, katolikiem - trzeba takie rzeczy tłumaczyć, to znaczy, że pasterz dostrzegł w jego sercu brak wiary lub przynajmniej głęboki problem. Tu pojawia się główny temat apelu - prośba o zmniejszenie limitu osób w kościołach w okresie świątecznym: "Należy więc zrobić wszystko, aby – przy zachowaniu norm bezpieczeństwa – jak największa liczba osób miała możliwość uczestnictwa w świątecznej liturgii, w tym we Mszy Świętej Pasterskiej. W związku z powyższym proszę, aby od Wigilii Uroczystości Bożego Narodzenia, obowiązujący dotąd limit wiernych (1 osoba na 15 m2) został zmniejszony do 1 osoby na 7 m2."
W następującej dalej argumentacji, abp Gądecki wyjaśnia przyczynę napisania listu, odwołując się do doświadczeń europejskich (Francji, gdzie Kościół walczy o prawo do Mszy Świętej) a także wykazując błąd w myśleniu, w którym przestawiono hierarchię wartości z katolickiej na konsumpcyjną:
"Podtrzymując surowe obostrzenia w kościołach, redukujemy cały okres świąteczny do kwestii dokonywania zakupów, dla robienia których rezygnuje się nawet z wolnej niedzieli. W okresie coraz większego sekularyzmu wolność religijna jest ważnym i wartym ochrony prawem, gdyż jej przestrzeganie służy zarówno jednostce jak i dobru społeczeństwa. Dzisiejszy rząd – ograniczając możliwość sprawowania aktów kultu publicznego – ustanawia niebezpieczny precedens, który może skutkować poważnymi konsekwencjami w przyszłości, może zostać wykorzystany przez rządy wrogo nastawione do religii i Kościoła." - to już jest wyraźne ostrzeżenie i upomnienie publiczne. Faktycznie, jeśli poczytamy wypowiedzi szeroko pojętej lewicy i liberałów, to sygnały takiego podejścia do spraw kultu i wiary są coraz częstsze i mogą budzić niepokój.
W podsumowaniu, Przewodniczący KEP przytacza najsilniejszy argument z kierowanych do przedstawiciela władzy świeckiej: "Religia odgrywa znaczącą rolę w zachowaniu zdrowia duchowego i mentalnego, które w czasie pandemii jest poważnie zagrożone. Mam nadzieję, że odpowiedzialny udział w liturgii większej liczby wiernych, przyczyni się do wzmocnienia kondycji duchowej Polaków, tak potrzebnej dla intensywnej pracy na rzecz umacniania naszej ziemskiej Ojczyzny. "
Warto zatem dostrzec ten list, a może nawet, rozważyć jego treść w gronie rodzinnym, Premierowi pozostawiając sformułowanie katolickiej odpowiedzi.
Źródło: Episkopat.pl