Niemcy protestują przeciwko koronarestrykcjom! Tłumy na ulicach i aresztowania (WIDEO)

Ponad 20 tys. osób wyszło w centrum Lipska na ulice. Niemcy sprzeciwiają się koronarestrykcjom nakładanym na nich przez rząd. Manifestanci nie nosili maseczek. Doszło do starć i policyjnych zatrzymań.
W sobotę w centrum niemieckiego Lipska zgromadził się tłum protestujący przeciwko obostrzeniom nałożonym z powodu mniemanej pandemii koronawirusa. Miasto wyliczyło, że na Augustusplatz – z zachowaniem odstępu 1,5 metra – mogło zmieścić się tylko 5 tys. osób. Próbowano zmienić miejsce manifestacji, jednak bezskutecznie. Ostatecznie, według obliczeń policji, na placu znalazło się około 20 tys. osób.
Media podają, że 90 proc. uczestników protestu nie założyło maseczek. Policja po godz. 15.00 zdecydowała o rozwiązaniu demonstracji. Mimo to wiele osób chciało maszerować dalej, a organizatorzy zapowiadali, że „za wszystko, co może się teraz stać” odpowiedzialność ponoszą władze, które zakończyły manifestację.
Doszło do starć z policją. Kilka osób zostało zatrzymanych.
„Oh, wie ist das schön“, singen die #Corona-Demonstranten beim nicht genehmigten Demozug vieler Tausend auf der historischen Route über den Ring in #Leipzig. Eng und meist ohne Maske. Debakel für die Polizei. #le0711 #l0711 #Leipzig0711 @welt pic.twitter.com/zlLIhZ7u91
— Martin Heller (@Ma_Heller) November 7, 2020
Feuerwerkskörper auf Polizisten. Corona-Demonstranten treiben die Ordnungskräfte auf dem Ring vor sich her. Kontrollverlust. #Leipzig #le0711 @welt #Leipzig0711 #CoronaVirusDE pic.twitter.com/sRtYh0X97j
— Martin Heller (@Ma_Heller) November 7, 2020
W ubiegłym tygodniu w Niemczech zaczęły obowiązywać nowe restrykcje. Wśród nich znalazło się m.in. zamknięcie barów, restauracji, obiektów sportowych i rekreacyjnych. Nałożono także nowe ograniczenia dotyczące kontaktów międzyludzkich. Otwarte pozostają wciąż szkoły i sklepy.
Źródło: dw.com