Węgry przeciwko ideologii gender! Chcą wpisać ZAKAZ propagandy gender w Konstytucję!

Od jakiegoś czasu europejskie społeczeństwo się ateizuje i odchodzi od swoich tradycyjnych wartości. Coraz częściej też możemy mówić o ideologii gender rozprzestrzeniającej się w bardzo szybkim tempie w różnych krajach Europy. Europa wyzbywa się swoich dawnych, chrześcijańskich wartości. Chyba jednak nie na Węgrzech! Węgrzy chcą bowiem wpisać do konstytucji zakaz propagandy ideologii gender. To jednak nie pierwsza próba walki Węgier z ideologią gender.
Na temat walki Węgier z ideologią gender jest już głośno od jakiegoś czasu. Nie tak dawno instytut Ordo Iuris poinformował, że Węgry przyjęły deklarację, która wzywa do powstrzymania się od ratyfikacji Konwencji Stambulskiej, co oznacza przy okazji, że Węgry opowiedziały się przeciwko ideologii gender. Na temat kroków podjętych przez Węgry w ostatnim czasie było bardzo głośno.
„Węgierski parlament przyjął deklarację wzywającą rząd do powstrzymania się od ratyfikacji konwencji stambulskiej. Posłowie sprzeciwili się wprowadzaniu do prawa ideologii gender, która odbiega od przekonań większości Węgrów. Zaapelowali też o przeciwdziałanie wobec przystąpienia Unii Europejskiej do konwencji. Parlament podkreślił także, że węgierskie prawo już chroni kobiety przed przemocą”
-taką informację mogliśmy przeczytać na stronie Instytutu Ordo Iuris.
„Uchwalono bowiem „Deklarację polityczną o ochronie dzieci i kobiet", w której sprzeciwia się ratyfikacji Konwencji Rady Europy o zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej, znanej również jako konwencja stambulska. W deklaracji węgierski parlament wyjaśnia, że nie popiera ratyfikacji dokumentu, ponieważ „nie chce wprowadzać do prawa krajowego koncepcji gender”
-dodano.
To jednak nie wszystko.
„Mamy prawo bronić naszego kraju, naszej kultury, naszych praw, naszych tradycji oraz naszych wartości przed perspektywą gender, odbiegającą od przekonań większości”
-takie słowa możemy przeczytać w uchwale.
Warto przypomnieć też, że Węgry Konwencję Stambulską podpisały w 2014 roku, ale żeby weszła w życie potrzebna jest ratyfikacja, którą według w/w informacji Węgry odrzuciły. Węgry nie są również jedynym państwem, które tak postąpiło. Ratyfikacji odmówiły także takie kraje jak: Armenia, Azerbejdżan, Bułgaria, Czechy, Łotwa, Liechtenstein, Litwa, Mołdawia, Rosja, Słowacja, Ukraina i Wielka Brytania.
Na temat odrzucenia Konwencji przez Węgry wypowiedziała się jakiś czas temu Karolina Pawłowska z Instytutu Ordo Iuris.
„Deklaracja węgierskiego parlamentu odrzucająca ratyfikację konwencji stambulskiej to głos rozsądku w dyskusji na temat walki z przemocą wobec kobiet. Konwencja nie pomaga realnie kobietom, lecz jest tak naprawdę aktem o charakterze ideologicznym (…)”
-mówiła Pawłowska.
Jak się okazuje teraz Węgry chcą postawić kolejny krok. Dwa dni temu wicepremier Węgier - Zsolt Semjen zaapelował aby zakaz propagandy ideologii gender był wpisany w Konstytucję.
Niedawno udzielił także wywiadu dla magazynu „Demokrata”, w którym wypowiedział się na ten temat.
Dlaczego (gejom) życie prywatne nie wystarcza, dlaczego chcą oficjalnego uznania?
-zapytał podczas wywiadu wicepremier Węgier.
Według węgierskiego wicepremiera „osoby LGBT” nie powinny mieć prawa do zakładania rodzin i adopcji dzieci.
Dodał, iż nie należy ich nazywać rodziną, gdyż rodzina jest to święta idea.
„Nie powinni adoptować dzieci, ponieważ prawo dzieci do zdrowego rozwoju jest silniejsze niż potrzeba posiadania dziecka przez pary homoseksualne”
-zaznaczył.
Co ciekawe węgierski wicepremier wypowiedział się również na temat ostatnich zamachów we Francji.
„Przez stulecia wykorzystywali kolonie, a teraz jęczą z powodu konsekwencji. Tam, gdzie krytyczny odsetek społeczeństwa stanowią muzułmanie, w dodatku z taką demografią i z taką imigracją, tam szariat zostanie wprowadzony najpierw w równoległym społeczeństwie islamskim, a potem wcześniej czy później także w niemuzułmańskim. Będą żyć w cieniu szariatu i dżihadu”
-stwierdził węgierski polityk.
Przypomnijmy, że w maju Węgry nie tylko odmówiły ratyfikacji Konwencji Stambulskiej, ale także przyjęły ustawę na skutek której akta stanu cywilnego muszą zawierać tylko i wyłącznie płeć biologiczną w momencie urodzin. Niemożliwa będzie wtedy zmiana płci, bo dane te w późniejszym czasie nie można już zmienić.
Agnieszka Malinowska
Źródło: kresy.pl