Trzaskowski ZMIAŻDŻONY w komentarzach po skandalicznej decyzji ws. Marszu Niepodległości!

Nie milkną echa ogłoszonej wczoraj przez prezydenta Warszawy decyzji o braku zgody na przeprowadzenie tegorocznego Marszu Niepodległości. Pod adresem Rafała Trzaskowskiego pojawiło się mnóstwo negatywnych komentarzy. Zarzuca mu się przede wszystkim podwójne standardy i hipokryzję. Z jednej strony bowiem promował i sam uczestniczył w tzw. "Strajku Kobiet", nie zważając na zagrożenie koronawirusem, ale wobec corocznej, patriotycznej manifestacji przyjął radykalnie odmienną postawę.
- W związku z negatywną opinią Sanepidu, nie wyrażam zgody na organizację 11 listopada zgłoszonego Marszu Niepodległości – napisał na Twitterze włodarz stolicy, załączając opinię inspekcji sanitarnej, o którą również wystąpił wojewoda, która wskazuje na trudną sytuację epidemiczną szczególnie w Warszawie i całym Mazowszu.
- Po otrzymaniu dwóch opinii insp. sanitarnej (jednej na wniosek wojewody) Rafał Trzaskowski był zobowiązany do zakazania Marszu Niepodległości. To nie pierwsza w stanie pandemii sytuacja, w której zakazujemy zgromadzenia po negatywnej opinii Sanepidu. Sądy podtrzymują to stanowisko – napisała na Twitterze rzecznik ratusza Karolina Gałecka.
- W ocenie Mazowieckiego Państwowego Wojewódzkiego Inspektora Sanitarnego zgromadzenie, w którym zadeklarowało udział 150 osób nie może się odbyć, gdyż narusza aktualny stan prawny. Ponadto stanowi duże ryzyko rozprzestrzeniania i transmisji wirusa SARS-CoV-2 oraz choroby COVID-19, co w konsekwencji spowoduje przeciążenie służby zdrowia – napisał sanepid w uzasadnieniu.
Decyzja Trzaskowskiego nie mogła pozostać niezauważona przez prawą stronę sceny politycznej oraz działaczy narodowych i patriotów od lat zaangażowanych w tworzenie Marszu.
- Według logiki Rafała Trzaskowskiego wirus omija manifestacje spontaniczne, a szaleje podczas cyklicznych. Pójdziemy więc spontanicznie – napisał na twitterze prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz, który już wcześniej podkreślał, że mimo obostrzeń, manifestacja przejdzie w tym roku ulicami Warszawy. Zapowiedział też złożenie odwołania od decyzji stołecznego ratusza do sądu.
- Prezydent Rafał Trzaskowski zrobił to, co zapowiadał, a my się tego spodziewaliśmy - zaznaczył w rozmowie z WP wiceprezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Witold Tumanowicz.
Na informacje przekazane przez władze miasta zareagował również publicysta "Do Rzeczy" Rafał Ziemkiewicz.
- Kpicie sobie w żywe oczy. To się źle skończy – napisał na Twitterze.
Słów krytyki pod adresem prezydenta Warszawy nie szczędzili politycy Konfederacji.
- Gdyby Trzaskowski nie uczestniczył i nie zachęcał do udziału w ubiegłotygodniowych manifestacjach, jego decyzja skierowana przeciwko Marszowi Niepodległości miałaby jeszcze jakiś pozór logiki i spójności – wskazał prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki.
- Postawę prezydenta @trzaskowski_ ws. zgromadzeń @strajkkobiet i ws. @StowMarszN można streścić parafrazując słowa pewnego znanego działacza socjalistycznego: O tym, kto w Warszawie ma prawa obywatelskie, decyduję ja - ocenił z kolei Krzysztof Bosak.
To nawet nie są podwójnie standardy. Panie @trzaskowski_, jest Pan po prostu hipokrytą nie mającym za grosz honoru. Trzeba było siedzieć cicho, milczenie jest złotem - stwierdził działacz narodowy Michał Nieznański.
Uwagę komentatorów zwraca również fakt, że Trzaskowski nie jest osamotniony w swojej decyzji. W podobnym tonie wypowiadają się politycy partii rządzącej. Organizację marszu skrytykował m.in. premier Mateusz Morawiecki, a do udziału w nim zniechęcał również wiceminister zdrowia Waldemar Kraska.
– W związku z trwającą epidemią, niepójście na Marsz Niepodległości 11 listopada jest przejawem patriotyzmu i odpowiedzialności za siebie i innych – ocenił w piątek Kraska.
Według organizatorów, Marsz Niepodległości ma wyruszyć 11 listopada, w Święto Niepodległości, o godz. 14 z ronda Dmowskiego w Warszawie. Środowiska narodowe, które zajmują się jego przygotowaniem, już kilka dni temu zapowiadały, że marsz odbędzie się pomimo epidemii koronawirusa i rządowych obostrzeń. Tegorocznej manifestacji ma towarzyszyć hasło "Nasza cywilizacja, nasze zasady".
PZ
Źródło: DoRzeczy.pl, Twitter