SKANDAL! "Piątka dla zwierząt" rujnuje kynologię! Co na to Duda?

0
0
/ PPK/kolaż

Od jakiegoś czasu bardzo głośno jest na temat „Piątki dla Zwierząt” Jarosława Kaczyńskiego. Wszystko dlatego, że wejście projektu w życie nie spowoduje tylko zamknięcia  futer, uboju religijnego bydła mięsnego  oraz drobiu, ale także zrujnuje polską kynologię oraz da zbyt wiele uprawnień organizacjom rzekomo prozwierzęcym. Znany kynolog Piotr Kłosiński, prezes Polskiego Porozumienia Kynologicznego od początku walczy ze skandalicznym projektem. Ostatnio nawet spotkał się z prezydentem Andrzejem Dudą. 

W mediach od jakiegoś czasu pojawia się bardzo dużo informacji na temat protestu hodowców psów. Wszystko przez „Piątkę dla zwierząt” Jarosława Kaczyńskiego, która uderza nie tylko w polskich rolników, ale również w polską kynologię. 


Prezes Polskiego Porozumienia Kynologicznego – Piotr Kłosiński był współorganizatorem kilkudziesięciu protestów w Polsce w obronie hodowców psów rasowych. Jak mówi „Piątka dla Zwierząt” psy rasowe uczyniłaby kundelkami i całą sprawę nazywa „aferą kundelkową”.


„350 tys. osób liczy grupa właścicieli psów rasowych. Te zwierzęta po zmianie przepisów są zagrożone degradacją statusu do poziomu kundelka. Nie spodziewałem się, że również część psich elit nie podoba się rządzącej partii i inicjatorom ustawy o ochronie zwierząt”
-powiedział Piotr Kłosiński w wywiadzie dla WP.PL. 


„Dlaczego ma powstać monopol na rodowody? Zadawałem to pytanie na obradach komisji sejmowych oraz w Senacie i nikt nie potrafił tego wyjaśnić. Domyślam się, że władza chce kontrolować nawet psie organizacje. Może będą chcieli wstawić do władz jakiegoś swojego działacza”
-dodał.


Prezydent Andrzej Duda rozmawiał z kynologami


Prezydent Andrzej Duda, z którego jeszcze nie tak dawno śmiała się opozycja nazywając go „długopisem” pochylił się nad losem kynologów i spotkał się z nimi w tym z Piotrem Kłosińskim z Polskiego Porozumienia Kynologicznego. 


Według Piotra Kłosińskiego – prezydentowi Andrzejowi Dudzie nie podobała się „Piątka dla zwierząt” i było to pewne, że ją zawetuje. 


Tak, więc „Piątka dla Zwierząt” znalazła się  w tzw. zamrażarce. Można przypuszczać, że wystraszono się weta prezydenta.


To jednak nie koniec problemów kynologów. Jak się okazuje, powstaje nowa „Piątka dla Zwierząt”. Tym razem będzie to projekt poselski. 
Również inni kynolodzy stwierdzili, że projekt ten dzieli psy na lepsze i gorsze. 


„Regulacja poszła za daleko. Definicja psa rasowego powinna być inaczej sformułowana. Mamy wiele konkurujących ze sobą organizacji kynologicznych, które nie dojdą do porozumienia. Skutek będzie taki, że część znakomitych psów, nie będzie mogła startować w krajowych konkursach”
-powiedział  redaktor naczelny pisma „Mój pies”- Marcin Wójcik również w rozmowie z WP.PL. 


Kłosiński zaznaczył, że Piątka dla zwierząt w kynologii napisana została pod Związek Kynologiczny w Polsce i po wejściu w życie Piątki doszłoby do monopolizacji hodowli psów rasowych. 


„Inna sprawa, że monopolizacja kynologii w jednym tylko związku kynologicznym, do tego zbliżonym do PiS, jest raczej zabiegiem nieprzypadkowym. Ta treść także nie zdziwiła Prezydenta, ale była to rozmowa robocza, więc nie chcę więcej dodawać (…)” 
-mówił w rozmowie z portalem wSensie.pl – prezes Polskiego Związku Kynologicznego. 


 „(…)przez ponad godzinę rozmawialiśmy z Prezydentem Andrzejem Dudą o Piątce dla zwierząt, która dotyczy także kynologii, a raczej ją rujnuje. Zwróciliśmy Prezydentowi uwagę na zapisy nowelizacji, która monopolizuje hodowle psów rasowych w jednej tylko organizacji (ZKwP), niszcząc wszystkie inne. Przekazaliśmy informację o absurdalnych – naszym zdaniem – zapisach dotyczących definicji psa rasowego (…)”
-napisał Piotr Kłosiński na swoim Facebooku. 


„Okazało się, że Prezydent zna nasze problemy i jest na bieżąco także z wieloma innymi kontrowersyjnymi zapisami Piątki dla zwierząt (…)”
-puentował Kłosiński. 


Z kolei Maria Sowińska ze Stowarzyszenia Przez System powiedziała, że prezydent Andrzej Duda na pewno nie pozwoli na bezprawne zabieranie zwierząt z terenu prywatnego tylko dlatego, że komuś ten teren prywatny się nie spodobał. 


„Nie dla monopolu ZKwP!” Kynolodzy chcą, aby skonsultowano z nimi nową „Piątkę dla zwierząt”


Już niedługo światło dzienne ujrzy nowa „Piątka dla zwierząt” – najprawdopodobniej za 2 lub 3 tygodnie. 


Kynolodzy nie pozostawiają złudzeń. Twierdzą, że nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt jest potrzebna, jednak chcą aby to ich zapytano o zdanie. 


Nie chcą także, aby w nowej „Piątce dla zwierząt” doszło do monopolizacji kynologii co przez cały czas miało miejsce podczas prac nad zamrożonym już pierwszym projektem Piątki.


„Nie dla monopolu ZKwP!” – tak brzmi teraz hasło kynologów polskich. 
„(…)piątka czy dziesiątka dla zwierząt jest potrzebna. Potrzebne są zapisy o chipowaniu zwierząt, ich rejestracji, poddaniu kontroli bezkarności ekstremistów prozwierzęcych, którzy działają nie dla zwierząt, ale dla zysku lub z pobudek ideologicznych, certyfikacja organizacji kynologicznych i felinologicznych itd (…)”
-powiedział w rozmowie z portalem wSensie.pl Piotr Kłosiński. 


Zaapelował także, aby politycy nie zapominali konsultować prawo dotyczące psów rasowych z kynologami. 


„Jesteśmy za zmianami, mamy swoje projekty, np. walki z bezdomnością zwierząt, którymi z chęcią się podzielimy, tylko apelujemy o minimum szacunku i kultury. Politycy, nie zapomnijcie skonsultować nowe prawo dotyczące psów rasowych z kynologami!”
-dodał. 


Prawy.pl wielokrotnie informował, że projekt Piątka dla zwierząt jest kontrowersyjna w wielu swoich zapisach, nie tylko związanych z rolnictwem.

Agnieszka Malinowska 

 

Źródło: wsensie.pl, wp.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną