PILNE! Drugi lockdown całego kraju? Minister Niedzielski zabrał głos!

Od kilku tygodni mówi się o ponownym lockdownie Polski. Na tego typu krok zdecydował się niedawno Izrael, z kolei w Australii trwa niespotykany od wieków w tym kraju państwowy terror za najmniejsze odstępstwa od drakońskich przepisów. Czy Polska ponownie zostanie zamknięta? Minister zdrowia Adam Niedzielski w rozmowie z "Rzeczpospolitą" nie pozostawił wątpliwości.
- Nie wykluczam scenariusza, że powiaty w strefie czerwonej będą odczuwać jeszcze bardziej dotkliwe obostrzenia, bo taka jest logika konstrukcji samych stref. Jednak lockdown rozumiany jako zamknięcie totalne w skali całego kraju, powrót do sytuacji z przełomu zimy i wiosny, nie jest rozważany - powiedział minister Niedzielski.
- Nie straszmy się lockdownem. Reagujemy w sposób celowany i proporcjonalny na poziomie powiatowym - dodał.
Zapowiedział jednak większe restrykcje w tzw. czerwonych strefach.
- Obserwujemy tutaj m.in. narzędzia, jakie pojawiają się na arenie międzynarodowej. Tak było w przypadku naszej ostatniej decyzji, że wkrótce zamkniemy lokale gastronomiczne w strefie czerwonej po godz. 22. Ktoś zauważy, że mało kto jada o tej porze, ale o to właśnie chodzi. Wieczorami lokale gastronomiczne to często tzw. imprezownie. Okazuje się niejednokrotnie, że bary czy puby są wykorzystywane do obchodzenia zakazu działalności klubów i dyskotek – po godz. 22 puszcza się w nich muzykę i organizuje imprezę. Idzie jesień i biesiadowanie na wolnym powietrzu, gdzie ryzyko zakażenia jest mniejsze, nie będzie już możliwe. Klienci w naturalny sposób przeniosą się do lokalu, gdzie atmosfera sprzyja zakażaniu - mówił Adam Niedzielski.
Dodał również, że "teraz na badania kierowani są pacjenci objawowi", dlatego zwiększa to "prawdopodobieństwo wykrycia koronawirusa, a liczba osób na oddziałach intensywnej terapii jest proporcjonalna do wzrostu liczby zakażonych".
- Najważniejszym wskaźnikiem jest jednak śmiertelność, która w ciągu ostatnich kilku miesięcy spadła o 2 punkty procentowe, z ponad 5 proc. w maju do 3,5 proc. dzisiaj. To wynik, który pokazuje zarówno ewolucję samego wirusa, jak i umiejętność reagowania personelu medycznego, który znacznie lepiej radzi sobie z leczeniem i zapobieganiem sytuacjom ekstremalnym - powiedział minister Niedzielski.
Źródło: "Rzeczpospolita"