ABSURD! ONZ chce ZMUSIĆ Polskę i inne kraje do prawnego uznania ponad 100 płci! "To uderza w dotychczasowy porządek prawa"

0
0
/ fot. Twitter

Podczas 75. Zgromadzenia Ogólnego ONZ zaproponowano nowy projekt traktatu o ściganiu zbrodni przeciwko ludzkości. Otwiera on furtkę do narzucenia państwom uznawania już nie dwóch, ale ponad 100 "płci" i uderza w dotychczasowy porządek prawa międzynarodowego.

Trwa 75. zgromadzenie Ogólne ONZ, podczas którego forsowane są radykalne postulaty postępowców, uderzające w dotychczasowy porządek prawa międzynarodowego. W raporcie, stworzonym przez Międzynarodową Komisję Prawną (ILC) zaproponowano przyjęcie nowego traktatu o ściganiu zbrodni przeciwko ludzkości. Nie byłoby w nim nic kontrowersyjnego, gdyby poza niebudzącymi wątpliwości zapisami w projekcie nie znalazły się także zmiany o charakterze ideologicznym. Odrzuca on bowiem obowiązującą dotychczas na gruncie ONZ definicję „gender” jako płci męskiej i żeńskiej w kontekście społecznym – a więc „tylko” dwóch. Jest to otwarcie drogi do definiowania płci jako konstruktów społecznych determinowanych indywidualnym odczuciem jednostki. Państwa mogą więc być zmuszone do uznawania przeszło 100 „płci” oraz w konsekwencji wprowadzenia także „małżeństw” jednopłciowych.

Obowiązująca obecnie definicja „gender” została przyjęta w Statucie Rzymskim z 1998 roku. Jak czytamy w art. 7. § 3 Statutu, pojęcie to definiowane jest jako dwie płci – męska i żeńska w kontekście społecznym. Teraz Międzynarodowa Komisja Prawna chce jednak odrzucić tę definicję. W nowym, zaproponowanym przez nią dokumencie, brakuje bowiem precyzyjnego wyjaśnienia tego terminu. W swoim raporcie ILC przedstawia natomiast dokumenty, które pozwalają interpretować „gender” jako indywidualnie odczuwany przez jednostkę konstrukt społeczny.

Instytut Prawny Ordo Iuris wskazuje, że ILC opiera swoją propozycję na niewiążących zaleceniach Komitetów oraz ekspertów ONZ, posługujących się w nieuprawniony sposób definicją „gender” odbiegającą od przyjętych ustaleń. Nie powinny więc być one podstawą nowego prawa. Ponadto raport ILC odnosi się także do genderowej Konwencji Stambulskiej.

Jak wskazują prawnicy z Ordo Iuris, wprowadzenie w życie tego projektu będzie oznaczało prawne uznanie przez ONZ takich konstruktów, jak m.in. 100 „płci”. Co więcej, pod pretekstem „realizacji praw człowieka”, uznanie ich będzie wymagane od państw członkowskich. Nowy traktat będzie skutkował wprowadzeniem do systemu prawnego ONZ koncepcji płci jako konstruktu społecznego, to zaś jest niezgodne z większością państwowych systemów prawnych definiujących płeć jako kategorię biologiczną.

– Zerwanie z dotychczasową neutralną definicją „gender” obowiązującą w systemie ONZ będzie też kolejnym elementem ideologicznej presji na państwa takie jak Polska, które chronią rodziny i tożsamości małżeństwa jako związku kobiety i mężczyzny. Uznanie płci za konstrukt społeczny określany indywidualnymi odczuciami będzie prowadzić do sytuacji, w której konieczne stanie się zezwolenie na „małżeństwa” osób o tej samej płci – wskazała Karolina Pawłowska, Dyrektor Centrum Prawa Międzynarodowego Ordo Iuris.

Nie jest to pierwsza próba wprowadzenia ideologicznej definicji płci przez ONZ. „Gender” po raz pierwszy pojawił się ćwierć wieku temu – podczas Konferencji ws. Praw Kobiet w Pekinie. Mimo że zaproponowane w 1995 roku skrajnie liberalne postulaty zostały stanowczo odrzucone przez społeczność międzynarodową, to władze organizacji nie porzuciły prób forsowania tej agendy. Z okazji 25. rocznicy konferencji pekińskiej podczas trwającego Zgromadzenia Ogólnego, ONZ chce podkreślić swoje dążenia do osiągnięcia „równości genderowej”.

Decyzja o przedłożeniu projektu do głosowania przez Zgromadzenie Ogólne zapadnie w nadchodzącym tygodniu podczas obrad 6 Komitetu Zgromadzenia Ogólnego ONZ. Apel o sprzeciw Polski w tej sprawie do Ministra Spraw Zagranicznych dr. Zbigniewa Raua wystosował Instytut Ordo Iuris.

Marta Maciejewska

Źródło: ordoiuris.pl

Najnowsze
Sonda
Wczytywanie sondy...
Polecane
Przejdź na stronę główną